niedziela, 31 grudnia 2017

Karp po żydowsku - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Karp po żydowsku - przepis

SKŁADNIKI

*2 kg karpia
*200 g migdałów
*200 g rodzynek
*połowa chałki
*jajko
*sól, cukier


Oczyszczamy karpia z ości i skóry. Skórę należy zdjąć delikatnie i w całości, gdyż potem jeszcze ją wykorzystamy. Karpia i chałkę mielimy osobno w maszynce, do masy dodajemy sparzone rodzynki, i migdaly bez skórki. Doprawiamy do smaku solą i cukrem. Masa powinna mieć smak bardziej słodki niż słony. Do masy dodajemy żółtko, a na sam koniec ubitą pianę z białka. Należy wyrobić całą masę. Przygotowujemy pieluchę tetrową i smarujemy ją tłuszczem. Na tkaninę wykładamy skórę z karpia, kładziemy na nią farsz i zwijamy w rulon. Całość związujemy sznurkiem. Gotujemy w wywarze rybnym z marchewką, pietruszka i selerem przez 50 min. 

Karpia możemy podawać w porcjach ułożonych w wachlarz, skropionego cytryną lub zalanego galaretą z ryby.




piątek, 29 grudnia 2017

Soczyste papryki w bulionie grzybowym z orkiszową pszenicą pod pierzynką serową - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania papryka

Składniki


30 dag pszenicy orkisz
3 czerwone, 2 żółte papryki
2 cebule
2 marchwie
pęczek pietruszki
2 łyżki oleju
3 łyżki masła
1/2 łyżeczki curry
1/2 łyżeczki bazylii
1 łyżka sosu sojowego
500 ml wywaru grzybowego (garść suszonych grzybów, porcja rosołowa włoszczyzny)
szczypta cukru
sól, pieprz
2 grubsze plastry sera ementalera.

Pszenicę zalać 1/2 l wody - moczyć 15 minut. Paprykę umyć, sparzyć, odciąć wierzch, usunąć pestki. 2 czerwone papryki odłożyć do faszerowania, resztę papryki pokroić w kostkę.
Farsz: do pokrojonych papryk dodać kolejno: cebulę (posiekaną), marchew pokrojoną w kostkę, natkę pietruszki posiekaną. Pszenicę odcedzić. Na patelni rozgrzać olej z masłem. Dodać warzywa i pszenicę, pietruszkę, bazylię i resztę przypraw. Dusić ok. 5 minut. Następnie wlać sos sojowy.
Bulion: najlepszy wywar z gotowanych grzybów na włoszczyźnie, przyprawiony do smaku.

Papryki wypełnić farszem, ustawić pionowo w wąskim garnuszku,zalać do połowy długości papryk przygotowanym bulionem, gotować 15 minut.Piekarnik rozgrzać do temp. 180 stopni.

Ugotowane papryczki wyjąć z garnka, ułożyć na pergaminie w brytfance, wierzch papryk (przez który wkładaliśmy farsz) przykrywamy plastrem żółtego sera. Pieczemy 6 minut.

Wyjmujemy na talerz polewamy bulionem.


czwartek, 28 grudnia 2017

Kluski z makiem - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Kluski z makiem - przepis


SKŁADNIKI

*2 łyżki maku
*1 łyżka cukru
*makaron gniazdka - 1 opakowanie


Paczkę maku ugotować, ostudzić. Przez maszynkę do mięsa przepuścić 2 łyżki maku i jedną łyżka cukru. Makaron ugotować wg przepisu i ostudzić. 

Wszystko wymieszać (można też dodać bakalie).


środa, 27 grudnia 2017

Pieczone jabłuszka - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Pieczone jabłuszka  - przepis

SKŁADNIKI


*5 dużych jabłek
*masło - 10 dag
*5-6 łyżeczek dżemu
*cukier waniliowy
*2-4 łyżeczek cukru do posypania

Jabłka umyć, osuszyć skórkę i wydrążyć tak, by nie przedziurawić ich na wylot. W otwory należy wsadzić dżem, posypać wszystko cukrem waniliowym i cukrem zwykłym. Jabłka ułożyć w rondlu, z roztopionym wcześniej masłem. Rondel przykryć i włożyć do średnio nagrzanego piekarnika. Wszystko piec ok. 30 minut. 

Podawać na ciepło.


piątek, 22 grudnia 2017

Łosoś w galarecie winnej - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Łosoś w galarecie winnej - przepis


SKŁADNIKI

*4 kawałki łososia
*1 szklanka białego wytrawnego wina
*1 szklanka rosołu mięsnego (może być z kostki)
*2 marchewki
*cebula
*2 liście laurowe
*kilka ziaren jałowca i pieprzu
*sól
*3 łyżeczki żelatyny
*świeżo zmielony biały pieprz
*gałązki koperku
*sok cytrynowy

Łososia opłukać, osuszyć. Wino podgrzać z rosołem i sokiem cytrynowym. Włożyć obraną, pokrojoną cebulę i marchewkę oraz przyprawy. Gotować 5 minut. Dodać łososia, podgrzewać na wolnym ogniu dalsze 10 min. Rybę oraz warzywa wyjąć i ułożyć na półmisku. W wywarze rozpuścić żelatynę, doprawić do smaku solą i pieprzem. Tężejącą galaretką polać rybę. Wstawić do lodówki, aby całkowicie zastygła. 

Udekorować koperkiem na koniec. Smacznego.


piątek, 15 grudnia 2017

Wigilijne gołąbki z sosem grzybowym - przepis


Znalezione obrazy dla zapytania Wigilijne gołąbki z sosem grzybowym - przepis


SKŁADNIKI


Na gołąbki:

*1 duża kapusta włoska
*1 kg ryżu
*1 kg pieczarek
*2 średnie cebule
*olej
*sól, pieprz
*liść laurowy, ziele angielskie

Wywar z grzybów:
*10 dag grzybów suszonych
*1 cebula
*masło
*2 łyżki mąki
*sól, pieprz

Ryż ugotować w osolonej wodzie. Cebulę pokroić w kostkę. Pieczarki pokroić w drobną kosteczkę. Rozgrzać olej, zeszklić na nim cebulę, następnie dodać pokrojone pieczarki. Dusić aż wytrącony sos zacznie zminiejszać swoją objętość. Pieczarki wymieszać z ugotowanym ryżem, przyprawić solą, pieprzem wg uznania.

W lekko osolonej wodzie blanszować liście kapusty włoskiej przez maksymalnie kilkadziesiąt sekund, następnie wypełniać je farszem i zawijać jak gołąbki. Tak przygotowane gołąbki włożyć do garnka z grubym dniem lub naczynia żaroodpornego, podlać odrobiną wody lub wywarem z grzybów, przykryć wierzch resztą zblanszowanych liści i dusić na gazie lub zapiekać w piekarniku do miękkości (około 1 godziny).

Wywar: grzyby suszone namoczyć dzień wcześniej. Następnie ugotować, wywar zostawić do podlania gołąbków. Grzyby w razie potrzeby pokroić na drobniejsze. Na maśle przesmażyć posiekaną wcześniej cebulkę, następnie dodać grzyby, dusić przez kilka miniut (ok. 7-10 minut), następnie podlać wodą i dalej dusić aż grzyby zmiękną. Gdy gotowe przyprawić do smaku, następnie rozmieszać mąkę w 1/2 szklanki wody i zalać grzyby. Gotować jeszcze kilka minut, aż wszystkie składniki i aromaty się połączą.

Gołąbki podawać na półmisku delikatnie polane sosem, resztę sosu przelać do sosjerki i podać osobno, aby każdy mógł sobie polać je wg własnego uznania.


czwartek, 14 grudnia 2017

Świąteczne gołąbki - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Świąteczne gołąbki - przepis

SKŁADNIKI


*głowka kapusty włoskiej
*5 dkg suszonych grzybów
*2 cebule
*szklanka ugotowanej na sypko kaszy krakowskiej
*2 jaja
*2 łyżki masła roślinnego
*olej
*natka pietruszki
*pieprz i sól

Grzyby zalać wodą i odstawić na kilka godzin, po czym ugotować, odcedzić i drobno posiekać. Kapustę obgotować w całości i gdy zmięknie, wyjąć z wody, ostrożnie odsączyć, wystudzić, podzielić pojedyncze liście. Cebulę drobno pokroić, przesmażyć na maśle i dołożyć grzybów. Jaja ugotować na twardo obrać, drobno posiekać i razem z kaszą przełożyć do naczynia z grzybami i cebulą. Wymieszać, doprawić do smaku. 

Na każdy liść nałożyć trochę farszu, zwinąć gołąbki, lekko je spłaszczając, przełożyć do żaroodpornego naczynia, wysmarowanego olejem, na każdym położyć wiórek masła i zapiekać w piekarniku.


niedziela, 10 grudnia 2017

Uszka ze śledziem i grzybami - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Uszka ze śledziem i grzybami - przepis


SKŁADNIKI
ciasto:

2 szklanki mąki
1 jajko
szczypta soli
odrobina wody

farsz:
10 dkg suszonych grzybów
2 filety śledziowe
cebula
sól i pieprz

Farsz:
Cebule podsmażamy. Śledzie mielimy na papkę, grzyby sparzamy i rownież je mielimy. Mieszamy razem skladniki, dodajemy pieprzu i ew. soli do smaku.

Ciasto:
Z podanych wyżej składników zagniatamy ciasto, rozwałkowujemy, kroimy na małe kwadraty, na każdym kładziemy trochę nadzienia. Kwadrat zlepiamy po przekątnej i łączymy brzegi powstałych trójkątów. Uszka wrzucamy do gotującej i osolonej wody.


piątek, 8 grudnia 2017

Babka ryżowa trójkolorowa - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Babka ryżowa

SKŁADNIKI


*1/2 kg ryżu brązowego
*1 płat filetu (ok 25 dag) białej ryby
*3 jaja
*100 g żółtego sera
*2 łyżki bułki tartej
*1 łyżka siekanej pietruszki
*1 cebula
*1 łyżeczka kurkumy
*1 łyżeczka czerwonej papryki
*masło, bułka tarta do wysypania formy

Gotujemy ryż wg przepisu na opakowaniu.
Ser trzemy na tarce o grubych oczkach.
Oczyszczony filet rybny, obraną cebulę mielimy. Wkładamy zmielone składniki do miski, dodajemy 1 jajo, 1 łyżkę sera,tartą bułkę, pietruszkę - wszystko mieszamy dokładnie.
Doprawiamy sola i pieprzem delikatnie do smaku.
Do ostudzonego ryżu dodajemy 2 jaja, resztę sera (zostawiając 1 łyżkę do dekoracji) - mieszamy,
Ryż dzielimy na dwie równe części, do jednej dodajemy kurkumę, która zabarwi potrawę na żółto,
do drugiej słodką paprykę w proszku, która zabarwi ryż na czerwono, mieszamy każdą część dokładnie.
Foremkę, najlepiej w kształcie gwiazdki lub choinki smarujemy masłem ,wysypujemy bułką tartą.
wykładamy ryż czerwony lekko ugniatajac łyżką,a następnie analogicznie warstwę rybną i na końcu ryż żółty.
Zapiekamy pod przykryciem (z folii aluminiowej) w piecu ok 30 min w temp 190st. C (w zależności od kształtu formy).

Wyjmujemy na półmisek i goracą potrawę posypujemy dekoracyjnie serem, który pod wpływem ciepła ładnie się rozpłynie.


poniedziałek, 4 grudnia 2017

Lodowa granita

Znalezione obrazy dla zapytania lodowa granita


SKŁADNIKI

*soki różne smaki np. porzeczkowy, pomarańczowy, kiwi, greaprutowy, jabłkowy itp
*lód
*lody wodne owocowe
*bita śmietana
*kakao
*płatki czekolady
*wiórki kokosowe

Kruszymy lód, wlewamy wybrany sok do szklanki z lodem. Dodajemy lody owocowe, mogą być o innym smaku, polewamy bitą śmietaną, posypujemy kakao lub płatkami czekolady i wiórkami kokosowymi.

Podajemy schłodzone.



piątek, 1 grudnia 2017

Zupa śliwkowa (potrawa kielecka) - przepis

Znalezione obrazy dla zapytania Zupa śliwkowa


Czas przygotowania: 120 minut


Składniki

0,5 kg kaszy jaglanej
0,5 kg suszonych śliwek
1,5 szklanki cukru

Przepis

Suszone śliwki zalać wrzątkiem i gotować przez 1,5 h, przelać je razem z wywarem do większego garnka, dodać wody, kaszy i gotować na małym ogniu aż do całkowitej miękkości kaszy, dosypać cukru do smaku.Wyborna potrawa z kieleckiego, wprost idealna na wigilię:)

Smacznego.


czwartek, 16 listopada 2017

Jak uchronić dziecko przed otyłością?

Znalezione obrazy dla zapytania Jak uchronić dziecko przed otyłością

Otyłość to w dzisiejszych czasach ogromny problem.
 

Mówi się wręcz o epidemii. Z raportu WHO wynika, że w przeciągu ostatnich 20 lat w Polsce aż 3 –krotnie wzrosła liczba dzieci z problemem nadwagi. Problem wciąż narasta. Wynika to z coraz większej dostępności niezdrowego jedzenia, w tym fast foodów, słodyczy, czy gazowanych napojów, jak również z błędów popełnianych przez rodziców w pierwszych latach życia. Jak się ich wystrzec i co robić, by nasze dziecko odżywiało się zdrowo i nie musiało w przyszłości walczyć z nadmiernymi kilogramami? Czy istnieje jakiś sposób, by w dzisiejszych czasach uchronić dziecko przed otyłością?

Dawaj dobry przykład


Nie da się ukryć, że większość wzorców zachowania, w tym także nawyki żywieniowe wynoszone są przede wszystkim z domu. W końcu czym skorupka za młodu nasiąknie i tak dalej. Nawyki żywieniowe dziecka są najczęściej odzwierciedleniem nawyków rodziców. Kiedy opiekunowie sami nie jedzą śniadania, nie dbają o regularność posiłków ani o to, by były one przygotowywane z wartościowych produktów, a także nie zachęcają do wspólnego przygotowywania jedzenia, dziecko uznaje taki stan rzeczy za jak najbardziej normalny i naturalny i po prostu je to, co ma pod ręką i co podają mu rodzice. Pamiętaj, że to od Ciebie zależy, co na obiad zje Twoje dziecko oraz czy w szkole posili się domową kanapką, czy drożdżówką ze szkolnego sklepiku. Nie bagatelizuj tego. W końcu ucząc prawidłowego odżywania swoją pociechę, zadbasz przy okazji i o swoje zdrowie.

Nie zmuszaj do jedzenia


Jedzenie nie powinno kojarzyć się z nieprzyjemnym obowiązkiem. Nigdy. To ma być przyjemność. Kiedy dziecko odmawia posiłku, nie naciskaj. Być może akurat w danym momencie nie jest głodne. A może w potrawie znajduje się składnik, którego maluch nie lubi? Zaproponuj alternatywę, a jeśli po raz kolejny powie, że nie chce- odczekaj. Kiedy poczuje głód samo poprosi o coś do jedzenia.

Wprowadzaj do diety dziecka nowe produkty

Aby uchronić dziecko przed otyłością, warto zadbać o to, by prawidłowo się odżywiało. Wiadomo, że dieta powinna być urozmaicona i zbilansowana. Zachęcaj zatem swoją pociechę do kosztowania nowych produktów- być może okaże się, że jest fanem kalafiora i brukselki. W momencie, gdy malec jest wyjątkowo oporny na zdrową żywność, możesz zastosować sztuczkę, by do posiłku przemycić jak najwięcej wartości odżywczych- zrób domową pizzę z większą ilością warzyw, czy dodaj drobno posiekaną cebulkę i czosnek do ulubionej surówki dziecka. Dobrym pomysłem jest podawanie domowych zup ugotowanych na dużej ilości warzyw. Kiedy dziecko zechce deseru, zachęć do zjedzenia takiego, w którym znajduje się nie tylko czekolada i cukier, ale także świeże owoce.

Zachęcaj do sportu


Aby chronić dziecko przed otyłością, nie wystarczy zdrowa dieta. Niezbędna jest także aktywność fizyczna. Nie rezygnujcie zatem z codziennych spacerów, organizujcie wspólne wycieczki rowerowe lub rodzinne wypady na basen. Tłumacz dziecku, jak ważny jest ruch i jakie korzyści przynosi. 

Ty też załóż wygodne buty i idź z maluchem na boisko!


środa, 15 listopada 2017

Moda na wodę butelkowaną, a co potem?

Znalezione obrazy dla zapytania Moda na wodę butelkowaną, a co potem?


Wypijamy dużo butelkowanej wody - co robić z odpadami?
Amerykanów picia butelkowanej wody nauczyli Francuzi. Jeszcze trzydzieści parę lat temu w Stanach Zjednoczonych naprawdę mało kto się domyślał, że butelkowanie zwykłej wody może stać się złotym interesem. Przedstawiciele francuskiej firmy Perrier sprzedającej mineralną wodę ze źródła znanego ponoć już w czasach rzymskich (w okolicach dzisiejszego Nimes) stawiali pierwsze kroki w Stanach Zjednoczonych w połowie lat 70. Ameryka była idealnym miejscem do ekspansji, bo już wówczas istniał tam wielki rynek napojów gazowanych. Francuzi zaczęli więc od przekonywania, że zamiast coli lub pepsi równie dobrze, a nawet lepiej, jest wypić do obiadu wodę z butelki Perrier.

Zastosowano dobrze przemyślaną strategię marketingową. Żeby na trwałe utożsamić markę ze zdrowym trybem życia, Perrier zaczął sponsorować amerykańskie maratony. Następnym celem strategicznym było skojarzenie wody Perrier z celebrities. Francuski produkt reklamował sam Orson Welles. A Andy Warhol butelki Perriera uwiecznił na plakacie. Sukces był ogromny. W 1978 roku sprzedaż sięgnęła 20 milionów dolarów, następnego roku wzrosła do 60 milionów.

Wkrótce na amerykańskim rynku pojawił się Evian. Ta firma jako pierwsza zalała USA wodą w plastikowych butelkach. I tak otworzyły się drzwi dla nowej, gigantycznej gałęzi przemysłu. Dzisiaj Amerykanie piją więcej butelkowanej wody niż kawy, mleka i piwa. Ale nie tylko oni.
Od 1984 do 2005 roku konsumpcja butelkowanej wody na świecie wzrosła aż tysiąckrotnie! I wciąż pnie się w górę. Globalny przemysł butelkujący czystą wodę jest już wielkości połowy globalnego przemysłu produkującego smakowe napoje gazowane. Reklama zrobiła swoje. Woda w butelce okazała się nie tylko zdrowa, ale także trendy-. Przede wszystkim jednak okazała się horrendalnie- droga. Czy wobec tego można ją uznać za towar luksusowy?
Charles Fishman przekonuje, że jak najbardziej. Na dowód podaje przykład z San Francisco. To miasto czerpie wodę ze źródła w Parku Narodowym Yosemite. Jej jakość jest tak wysoka, że nie trzeba jej w ogóle filtrować. Mieszkając we Frisco, wystarczy odkręcić kran, żeby napić się wody wyśmienitej jakości. Tymczasem jak wyliczył amerykański dziennikarz, jedna butelka wody Evian kosztuje tyle, ile jej codzienne jednorazowe napełnianie wodą miejską z wodociągów San Francisco przez… ponad 10 lat.

Plastik czy szkło

Kolejny problem ekologiczny związany z butelkowaniem wody to same butelki. Dziś w znakomitej większości produkowane z politereftalanu etylenu (PET), materiału, który sam w sobie nie zatruwa środowiska, bo nie emituje żadnych szkodliwych substancji, ale jego produkcja już owszem. Najgorsze jednak jest to, że opakowania PET w błyskawicznym tempie zaśmiecają świat. Plastikowe butelki są jednym z najbardziej kłopotliwych śmieci dzisiejszych czasów. Ale to nie one są wszystkiemu winne. Opakowania PET podlegają w całości procesowi recyklingu. To my zaśmiecamy środowisko, nie butelki.

W Stanach Zjednoczonych zaledwie 23 procent butelek PET trafia do ponownego przetworzenia. A w Polsce? Optymistycznie szacuje się, że około 17 procent. O wiele lepiej jest w Europie Zachodniej, gdzie śmieci segreguje się na masową skalę, a ponadto wiele butelek PET trafia do ponownego napełnienia. System zwrotnych butelek plastikowych przez pewien czas funkcjonował także w Polsce. Niestety, nie przyjął się. Tymczasem w Niemczech większość napojów dostępnych w sklepach można kupić tylko w opakowaniach zwrotnych – szklanych lub plastikowych. Która butelka jest „bardziej ekologiczna”? Oczywiście każda zwrotna jest o niebo lepsza od jednorazowej – pod warunkiem że nie zostanie od razu wyrzucona do śmietnika. Plastikowa butelka zwrotna jest jednak pięć razy lżejsza od szklanej o tej samej pojemności, a to oznacza, że do jej transportu trzeba wydatkować o wiele mniej energii. Ponadto butelka PET, jako nietłukąca się, ma większe szanse na dłuższe życie niż szklana. Okazuje się więc, że plastikowe opakowania wcale nie muszą być nieekologiczne. Wszystko zależy od sposobu ich wykorzystania.

W Polsce wszystkie opakowania PET są, niestety, jednorazowe. Co z nimi robić? Po pierwsze – i najważniejsze – segregować. Po drugie, obowiązkowo zgniatać przed wyrzuceniem (ci, którzy lubią gadżety, mogą sobie nawet kupić specjalną zgniatarkę). Jest jeszcze jedna rzecz, o której trzeba bezwzględnie pamiętać – nigdy nie wolno wyrzucać niezgniecionych i do tego zakręconych pustych butelek! Taki śmieć zajmuje nieproporcjonalnie dużo miejsca do swojej wagi. A opakowania PET są bardzo wytrzymałe (żeby się o tym przekonać, wystarczy spróbować zgnieść zakręconą butelkę pełną powietrza). Jednak najlepszym sposobem na walkę z problemem butelkowanej wody jest po prostu… jej niekupowanie. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu poidełek, które umożliwiają dostęp do wody pitnej w miejscach publicznych.

Jeśli chcemy być ekologiczni, rezygnujmy z kupowania wody nabitej w butelkę. Zamiast góry niepotrzebnego plastiku wystarczy jeden dobry bidon.


wtorek, 14 listopada 2017

Wszystko o kaloriach

Znalezione obrazy dla zapytania Wszystko o kaloriach

Obecnie coraz więcej mówi się o kaloriach. Czym są i jaki mają wpływ na nasze zdrowie i wygląd?


Kaloria to jednostka miary energii. W skrócie oznaczane cal. Zazwyczaj jednak korzystamy z kcal, gdzie przedrostek k to kilo (tysiąc). Co dostarcza nam energii? Praktycznie wszystko, co spożywamy, poza witaminami, minerałami, przeciwutleniaczami, błonnikiem i wodą.

Natomiast energii dostarczają nam:
1 [g] białka - 4,0 [kcal]
1 [g] tłuszczu - 9,0 [kcal]
1 [g] węglowodanów - 4,0 [kcal]
1 [g] alkoholu etylowego - 7 [kcal]
1 [g] kwasów organicznych - 3 [kcal]
1 [g] polioli (substancje słodzące) - 2,4 [kcal]

Jak widać, najbardziej kalorycznym składnikiem pokarmowym jest tłuszcz. Łatwo też przesadzić z jego ilością, gdyż jest mniej sycący niż pozostałe składniki. Mimo to, nie należy całkowicie usunąć go z jadłospisu, ponieważ dostarcza on niezbędnych kwasów tłuszczowych, które mają pozytywny wpływ na oczy, mózg, skórę i układ krwionośny, jak również ułatwia wchłanianie witamin A, E, D, K i wielu przeciwutleniaczy. Najlepszymi źródłami tłuszczu są ryby, orzechy oraz oliwa z oliwek.

W publikacjach na temat odżywiania można się spotkać z takimi terminami jak puste i ukryte kalorie. Pierwszy termin dotyczy produktów, które dostarczają do naszego organizmu tylko energię np. szklanka soku pomarańczowego to 112 kcal, 100% dziennej dawki witaminy C i potas, a taka sama ilość napoju o smaku pomarańczowym to 120 kcal i tylko cukier. Puste kalorie to więc przede wszystkim przetworzone produkty, które zostały pozbawione innych istotnych składników np. witamin i minerałów. Puste kalorie to również alkohol, który, poza energią, nie daje nic pozytywnego naszemu organizmowi. Natomiast ukryte kalorie to dodatek, który często jest przez nas niedostrzegany lub bagatelizowany. Odrobina tłuszczu, którą polejesz ziemniaki lub cukier w słodyczach poważnie zwiększają ilość spożywanych kalorii.

Warto również zwracać baczną uwagę na to, co pijemy na co dzień. Badania American Academy of Pediatrics wykazały, że 21% energii dostarczanej naszemu organizmowi pochodzi z napojów. Natomiast w 50% są one odpowiedzialne za nadmiar kalorii, jaki spożywamy. Ponadto są jedną z głównych przyczyn otyłości i chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca, osteoporoza czy zespół jelita drażliwego.

Podczas planowania diety należy pamiętać o zapotrzebowaniu energetycznym naszego organizmu. Nasze ciało wykorzystuje ją do tak podstawowych funkcji jak oddychanie czy bicie serca (tzw. podstawowa przemiana materii), ale potrzebuje również dodatkowej ilości na aktywność fizyczną i psychiczną (ponadpodstawowa przemiana energii). Zsumowanie tych dwóch elementów daje nam całkowite zapotrzebowanie na energię.

Zapotrzebowanie na energię jest kwestią bardzo indywidualną, zależną od płci, wieku, masy ciała, stylu życia oraz poziomu przemiany materii (uzależnionego od ilości tkanki mięśniowej). Każda nadwyżka spożytych kalorii, które nie uległy spaleniu, odkłada się jako zapas w postaci tłuszczu. Nie wolno jednak zbyt drastycznie ograniczać dostarczanej do organizmu energii. Dieta zakładająca spożycie mniej niż 1000 kalorii powinna być przeprowadzana tylko pod kontrolą lekarza. Tak mała ilość kalorii może przyczynić się do powstania kamieni woreczka żółciowego. Ponadto sprzyja niedoborom wapnia i kwasu foliowego, co może się okazać bardzo zgubne dla mózgu i serca. Nie warto więc katować się taką dietą – pozornie szybko stracimy na wadze (przede wszystkim wodę z organizmu), ale będziemy tak wyczerpani i osłabieni, że zrezygnujemy z wysiłku fizycznego, który jest podstawą uzyskania i utrzymania szczupłej sylwetki. Ograniczając ilość spożywanych kalorii, starajmy się nie schodzić poniżej 1500 kalorii dziennie. Jest to niezbędne minimum, jeśli chcemy dostarczać organizmowi wszystkie ważne składniki pokarmowe.

Dodatkowym efektem ubocznym zbyt rygorystycznych diet jest tzw. efekt jo-jo. Ograniczenie spożycia kalorii prowadzi do utraty części masy mięśni, które spalają składniki pożywienia. To pociąga za sobą spadek podstawowej przemiany materii.

Po zakończeniu diety i powrocie do typowego jadłospisu, tyjesz, bo zapotrzebowanie na energię jest mniejsze niż przed rozpoczęciem diety



poniedziałek, 13 listopada 2017

Masło czy margaryna?

Znalezione obrazy dla zapytania Masło czy margaryna?

Tłuszcz jest niezbędny dla wchłaniania się witamin. Co na chleb, co do smażenia, a co do pieczenia?

Gdy mowa jest o dużych pieniądzach producenci zapominają o odpowiedzialności społecznej. Raz na jakiś czas przechodzi fala dysput o skali narodowej na temat tego, co jest lepsze a co gorsze. Tak jest i było w przypadku np. margaryny i masła. Czas wyjaśnić niejasności raz na zawsze.

W kontekście zdrowia spożywanie zarówno masła jak i margaryny należy ograniczać do minimum z uwagi na ich wysoką zawartość tłuszczy. W przeciwieństwie do margaryny, masło zawiera [[cholesterol]] oraz tłuszcze nasycone, które powodują wzrost cholesterolu, w tym także złego cholesterolu (niskiej gęstości - LDL) i przyczyniają się do wzrostu ryzyka wystąpienia wielu chorób miażdżycowych. Amerykańskie Stowarzyszenie Serca zaleca by ograniczyć tłuszcze nasycone do 7%całkowitej ilości kalorii, natomiast cholesterol do 200 mg dziennie. Warto wiedzieć, że tylko 100 g masła zawiera aż 47 g tłuszczów nasyconych oraz 221 mg cholesterolu.

Masło ma jednak swoje zalety: spożywanie masła powoduje zwiększoną absorpcję składników odżywczych z jedzenia i ma więcej naturalnie występujących składników odżywczych oraz witamin (szczególnie witamina A i D) niż margaryna.

Margaryna jest jednak zdrowsza dla naszego serca. Ale nie wszystkie jej rodzaje. Niektóre margaryny (ciężkie) zawierają wysoki poziom tzw. trans tłuszczów (pełna nazwa to: izomery trans nienasyconych kwasów tłuszczowych), które należą do grupy tłuszczów nienasyconych. Mają one podobne niekorzystne właściwości, co tłuszcze nasycone, a więc również podnoszą ryzyko wystąpienia chorób miażdżycowych oraz ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia nawet o 53% bardziej niż w przypadku spożywania tej samej ilości masła (wg Harvard Medical Studies). Tego typu margaryny należy się zatem wystrzegać bardziej niż masła i wybierać lekkie margaryny, które nie zawierają trans tłuszczów a tłuszcze nasycone ograniczone są do minimum (ok. 8/100 g).

Na rynku polskim są już dostępne margaryny, które obniżają zły cholesterol (klinicznie udowodnione), co szczególnie istotne jest w przypadku osób starszych oraz cierpiących na choroby serca i układu krążenia.. Do nich należy Benecol oraz Flora ProActive. Odpowiednia ilość spożywanej margaryny może skutecznie obniżyć poziom cholesterol - po około trzech tygodniach jedzenia trzech kromek poziom złego cholesterolu obniża się w w granicach 10-15%. Te margaryny nadają się jednak wyłącznie do smarowania z uwagi na niską zawartość tłuszczy.

Z uwagi na naturalnie występujące w maśle składniki odżywcze oraz witaminy, warto by było one integralną częścią jadłospisu dzieci do lat 7 (wg Instytutu Matki i Dziecka). W późniejszym okresie należy przejść na margarynę lekką niezawierającą trans tłuszczów. Również dla kobiet w ciąży oraz karmiących bardziej odpowiednie będzie masło ewentualnie miks. Jaki? 



niedziela, 12 listopada 2017

Woda to życie

Znalezione obrazy dla zapytania Woda to życie

Czy wiesz, dlaczego woda to życie? Ile powinniśmy jej wypijać i na co zwracać uwagę wybierając wodę?

Woda jest niezbędna dla funkcjonowania naszego organizmu. 80% chorób ma związek ze złą jakością wody i nie dotyczy to tylko brudnej wody ale również tej butelkowanej ubogiej w związki mineralne (Badania Światowej Organizacji Zdrowia).

Fakty na temat wody i jej spożycia:

*brak odpowiedniej ilości wody jest główną przyczyną Twojego zmęczenia, bólu głowy czy zaparć;
picie ponad 1 litra wody dziennie zmniejsza ryzyko powstania raka okrężnicy oraz pęcherza o około 50%, a o 79% ryzyko powstania raka piersi;
*picie ponad 1,5 litra wody dziennie zmniejsza ból (np. głowy, brzucha) w 80% przypadkach;
woda stanowi 60-70% masy ludzkiego ciała;
*główną rolą wody w organizmie człowieka jest przenoszenie składników pożywienia oraz wydalanie z organizmu związków toksycznych. Woda umożliwia poprawne funkcjonowanie ponad 50 miliardów komórek naszego ciała;
*75% społeczeństwa USA jest chronicznie odwodniona (w Polsce nie prowadzono podobnych badań, ale możemy sobie wyobrazić ich wynik);
*czując pragnienie już jesteś odwodniony (osoby młode już przy utracie 1-2% wody odczuwają pragnienie, podczas gdy osoby starsze przy 5-6%);
*nawet niewielkie odwodnienie sprawia, że nasz metabolizm zwalnia o 3%;
*już 2% odwodnienie sprawia, że mamy problem z koncentracją i pamięcią;
*pozbawienie organizmu wody na okres 48 godzin wystarczy, aby zagrozić żywotnym jego funkcjom;
*tylko 1% światowych zasobów wody jest zdatny do spożycia (wody słodkie bez uwzględnienia lodowców);
*woda ułatwia trawienie, orzeźwia, chłodzi, oczyszcza oraz wzmaga apetyt;
*co roku 7 milionów ludzi umiera na choroby spowodowane złym stanem wody, w tym 2,5 miliona dzieci poniżej 5. roku życia (World Water Council);
*Przewiduje się, że do roku 2025 ilość wody zmniejszy się o 50% w krajach rozwijających się i o 18% w krajach uprzemysłowionych (World Water Council);
*woda ma 0 kcal.

Wskazówki:
*zawsze noś ze sobą butelkę wody mineralnej;
*pij około 1,5 - 2 litrów (nie)gazowanej wody mineralnej dziennie. Możesz potrzebować jej więcej, ponieważ zapotrzebowanie na wodę zależy m.in. od wilgotności i temperatury powietrza czy też aktywności fizycznej. Pamiętaj, że 80% chorób ma związek z tym, jaką wodę pijesz;
*nie należy pić więcej niż potrzebuje nasz organizm. Diety typu detoks są wykluczone. W skrajnych przypadkach przewodnienie może być bardzo szkodliwe. Potwierdza się zasada, że co za dużo, to niezdrowo;
*to, czy jest to woda gazowana, czy też niegazowana, nie ma większego znaczenia dla naszego zdrowia poza tym, że w przypadku wody gazowanej zawarty w niej dwutlenek węgla ma działanie bakteriostatyczne i jest bardziej orzeźwiająca.
*wybieraj wodę, która najbardziej Ci smakuje, ale koniecznie bierz pod uwagę to, co widnieje na jej etykiecie. Pamiętaj, że woda pozbawiona składników mineralnych nie ma pozytywnego wpływu na Twoje zdrowie. Sięgaj zatem po tę wodę, która ma dużo składników mineralnych (ponad 1000 mg na litr), w tym wapnia (>150 mg), magnezu (>50 mg) i wodorowęglanów (HCO3>550 mg). Wapń wzmacnia kości, magnez m.in. poprawia koncentrację i zapobiega chorobom serca, a wodorowęglany regulują trawienie. Taka woda, bogata w składniki mineralne, jest dobra dla wszystkich, również dla sportowców i kobiet w ciąży;
*unikaj wody smakowej, gdyż zawiera ona niekorzystne dla zdrowia substancje słodzące. Szczególnie zaś wystrzegaj się napojów gazowanych (cola, oranżada, etc; również tych dietetycznych typu light), ponieważ zwiększają one ryzyko chorób serca i cukrzycy (Boston University Study);
*przed sięgnięciem po wody lecznicze skonsultuj się z lekarzem, posiadają one bowiem nawet kilkadziesiąt razy większe stężenie składników mineralnych niż rekomendowane dla większości wody mineralne, a co za dużo, to niezdrowo.
*czym popijać leki? Jeżeli przyjmujesz leki doustnie (np. tabletki i kapsułki) popijaj je wyłącznie wodą niegazowaną, gdyż nie zaburza ona procesu terapeutycznego. Najbezpieczniejsza ilość to 200–250 ml, czyli szklanka wody;
*zaparzając herbatę czy kawę, pamiętaj o tym, że ich smak uzależniony jest w dużym stopniu od wody. Najbardziej nadaje się woda miękka pochodząca z górskich źródeł. Jeżeli mamy wyłącznie dostęp do wody z wodociągów, to dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie domowych filtrów zaopatrzonych w wymienniki jonowe i węgiel aktywowany, służące do usuwania chloru, ołowiu i miedzi (w Polsce praktycznie 96% wody to woda twarda, zanieczyszczona - widać to szczególnie dobrze przy parzeniu czarnej herbaty, kiedy wytrąca się specyficzny osad), ewentualnie odstawić wodę na 24 godziny w zacienionym miejscu.



sobota, 11 listopada 2017

Tajemnice kawy


Znalezione obrazy dla zapytania Tajemnice kawy

Jaka jest kawa, którą pijemy? Wiemy z doświadczenia jak na nas wpływa, ale czy znamy jej tajemnice?

Kawa to bowiem czarna magia i anielski smak. Kawa jest obok wody najpopularniejszym napojem na świecie. Co roku wypijanych jest ponad 450 miliardów filiżanek. To więcej niż herbaty. Kawa pochodzi z Etiopii, a w Europie pojawiła się około XVI wieku. Jest to jedna z najbardziej popularnych używek na ziemi i główne źródło kofeiny. W tym artykule przyjrzyjmy się kawie z bliska, aby zbadać jej tajemną moc.

Korzyści wynikające z picia kawy (1-2 filiżanek):


Działa pobudzająco, pomaga usunąć oznaki senności (choć u niewielkiego odsetka ludzi na świecie kawa nawet w niewielkich ilościach działa odwrotnie - usypia zamiast ożywiać). Ponadto kawa dotlenia mózg, poprawia koncentrację i pamięć krótkotrwałą.
Najważniejszą substancją odpowiedzialną za działanie kawy jest kofeina, która pobudza działanie kory mózgowej oraz całego centralnego układu nerwowego. To zawarta w kawie kofeina zmniejsza uczucie zmęczenia. Wywołuje obniżenie napięcia mięśni gładkich, powodując odprężenie i lepsze samopoczucie.
Ryzyko zachorowań na kamicę żółciową jest niższe o 40% w przypadku mężczyzn pijących 1-2 filiżanek kawy dziennie (badanie przeprowadzono na 46 tys. mężczyzn w wieku 40-75 lat)
Kawa wpływa dobroczynnie na układ trawienia i krążenia.
Aromat i działanie kawy wyostrzają zmysły.
Polecana jest osobom, które cierpią na niedociśnienie tętnicze.
Zmniejsza ryzyko raka jelita grubego, wątroby i pęcherza. Kawa ma bowiem dużo kwasu chlorogenowego oraz antynowotworowych przeciwutleniaczy, które wchłaniane są właśnie w tym odcinku jelita i neutralizują wolne rodniki tlenowe. Ponadto kawa działa moczopędnie, dzięki czemu szkodliwe substancje są szybciej wydalane z moczem.
Chroni przed chorobą Parkinsona. Kawa stymuluje naczynia krwionośne w mózgu, dzięki czemu do komórek nerwowych dociera więcej tlenu i substancji odżywczych.
Zapobiega astmie, tłumiąc wydzielanie histaminy odpowiedzialnej za alergię. Od dawna przypuszczano, że kofeina może mieć takie działanie, jednak ostatnio potwierdziły to badania koreańskich ekspertów przeprowadzone na myszach. Wstrzyknięta im kofeina zapobiegała atakom alergii. Teraz kolej na badania na ludziach.
Zmniejsza ryzyko cukrzycy typu II. Dowodzą tego badania naukowców z Holandii, przeprowadzone na 17 tysiącach ochotników. Wykazały one, że przeciwutleniacze zawarte w kawie wpływają korzystnie na metabolizm cukru w organizmie.

Wypicie kawy przed wysiłkiem fizycznym zmniejsza ból mięśni do 50%. A to dzięki kofeinie. Ponadto kawa zwiększa skuteczność środków przeciwbólowych. Można więc wraz z kawą przyjąć mniejszą ich dawkę, a efekt będzie taki sam.
Kofeina wpływa też pozytywnie na nasze oskrzela, zwiększając ich światło i ułatwiając oddychanie. Polecana jest więc przy napadach duszności oraz przy astmie oskrzelowej.

Pamiętaj jednak, że kawa wiąże się również z zagrożeniami, szczególnie, kiedy pije się ją nałogowo:


Kofeina zawarta w kawie wypłukuje z organizmu magnez i wapń. Powinny o tym pamiętać zwłaszcza panie w wieku powyżej 40 lat, a więc zagrożone osteoporozą. Kawa wpływa również niekorzystnie na wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego. Organizm może ulec zubożeniu o potas i cynk. Konieczne jest zatem uzupełnianie owych składników mineralnych poprzez większe spożycie warzyw i owoców.
Kawa może wpływać na obniżanie nastroju. Spożywanie nadmiernej ilości kawy (powyżej trzech filiżanek dziennie) może powodować roztrzęsienie i nerwowość. Ponadto może mieć wpływ na obniżenie ogólnej kondycji.
Kawa utrudnia zasypianie, dlatego nie należy jej pić 2-3 godziny przed pójściem spać.
Kawa może powodować niestrawność.
Podobnie jak herbata, wpływa na żółknięcie zębów i może prowadzić do próchnicy.
Nieznacznie zmniejsza płodność zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. U mężczyzn nie zostało to jednoznacznie stwierdzone, są bowiem sprzeczne wyniki badań. Pozytywny wpływ potwierdzili np. brazylijscy naukowcy, którzy zbadali 750 mężczyzn pod względem liczebności i ruchliwości plemników oraz poziom testosteronu w organizmie. Wyniki opublikowane w czasopiśmie „New Scientist” były jednoznaczne: plemniki mężczyzn pijących kawę były bardziej żywotne niż pijących napoje bez kofeiny.
Badania eksperymentalne wykazały, że nadmierne spożywanie kofeiny może być jednym z czynników powstawania chorób serca, zwłaszcza jeżeli dołączymy do tego podobne działanie papierosów i stresu. Kofeina zwiększa ilość skurczów serca oraz może powodować ostry wzrost ciśnienia tętniczego, jednakże dotychczasowe badania wykazały, że istnieje bardzo zróżnicowana osobnicza reakcja na jej działanie.
To jednak nie koniec złych wiadomości. Gdy pijesz więcej niż trzy filiżanki kawy, nadmiar kofeiny i innych substancji zawartych w kawie (jest ich około setki) wpływa niekorzystnie na układ krążenia, drażni błony śluzowe żołądka i jelit oraz powoduje wiele innych dolegliwości.
Rozsądek jest najważniejszy. 

Dodaj do do niego również poniższe wskazówki:

Tolerancja kofeiny u dorosłego człowieka jest różna. Decyduje o niej wiele czynników, m.in. zwyczaje żywieniowe, wiek, płeć, masa ciała czy też uwarunkowania zdrowotne. Generalnie przyjmuje się jednak, że optymalne spożycie to 100 - 400 mg kofeiny na dzień, czyli od 1 do 3 filiżanek kawy dziennie. Dawka 3 filiżanek jest już uznawana za maksymalną bezpieczną ilość. Natomiast spożycie 1000mg kofeiny dziennie może być już toksyczne dla naszego organizmu! Pamiętaj przy tym, że kofeina znajduje się nie tylko w czarnej kawie. 

Poniżej zawarta została lista napojów zawierająca kofeinę (w przypadku herbaty odpowiednikiem kofeiny jest teina):
*filiżanka czarnej kawy - 70-140 mg
*filiżanka kawy rozpuszczalnej - 95 mg
*filiżanka espresso - 57 mg
*niepełna szklanka czarnej, sypanej herbaty - 65 mg
*butelka napoju z koncernu Cola - 30-90 mg
*filiżanka kawy mrożonej - 50-70 mg
*szklanka herbaty w torebkach - 46 mg
*butelka (0,33l) Coca-Coli - 45 mg
*szklanka zielonej herbaty - 31 mg
Ze spożywania kofeiny (teiny) powinny bezwzględnie zrezygnować kobiety w ciąży - naukowcy stwierdzili, że kobiety, które przyjmowały 200 lub więcej miligramów kofeiny dziennie (np. dwie filiżanki czarnej kawy), były narażone na aż dwukrotnie wyższe ryzyko poronienia od tych, które na okres ciąży w ogóle przerwały spożywanie kofeiny. Natomiast przyjmowanie mniejszych niż 200 mg ilości kofeiny zwiększały to ryzyko o ok. 40%. Wytłumaczenie tego zjawiska jest jedno - kofeina przenika przez łożysko do rozwijającego się płodu, jednak z uwagi na że jego organizm nie jest jeszcze w pełni rozwinięty stąd kofeina nie może być przez niego metabolizowana.
Kofeina przechodzi do mleka karmiących matek, przenika także barierę krew-łożysko, dlatego nie pij kawy także jeśli karmisz piersią.
Pij kawę przelaną przez filtr. Dzięki temu oczyścisz ją ze szkodliwych substancji, również tych odpowiedzialnych za zwiększanie stężenia cholesterolu we krwi.
Osoby zdrowe, dla których nie ma przeciwwskazań, mogą sobie pozwolić na wypicie 1-2 filiżanek dziennie, pod warunkiem, że nie będą jej pić na pusty żołądek.
Ludzie znerwicowani, żyjący w ciągłym stresie lub zdenerwowani powinni ograniczyć picie kawy, gdyż wpływa ona niekorzystnie na funkcjonowanie układu nerwowego. Osoby z nadciśnieniem lub innymi schorzeniami układu krążenia powinny więc z tej używki zrezygnować lub pić kawę bezkofeinową. Obecnie produkowane kawy bezkofeinowe nie różnią się praktycznie smakiem i aromatem od kaw tradycyjnych.
Od picia kawy (także tej bezkofeinowej) powinni się także powstrzymać wrzodowcy. Może ona znacznie zaostrzyć objawy chorobowe w wyniku zwiększonego wydzielania soku żołądkowego.

Smak kawy uzależniony jest w dużym stopniu od wody.


piątek, 10 listopada 2017

Zielona herbata

Znalezione obrazy dla zapytania zielona herbata


Warto poznać wartości zielonej herbaty - bliskiej siostry popularnej czarnej herbaty.

Picie zielonej herbaty jest dla Chińczyków rytuałem, który sięga swoimi korzeniami w głąb ich samych i pozwala im na osiągnięcie harmonii i wyciszenia. To najstarsza herbata świata, a według wielu także najzdrowsza. To tłumaczy, dlaczego jej spożycie w krajach zachodnich w ciągu dekady wzrosło wielokrotnie.

Historia zielonej herbaty sięga do 2700 r. p.n.e. Legenda głosi, że jeden z cesarzy chińskich, odpoczywając pod krzewem herbacianym, zauważył, że kilka listków wpadło mu do miseczki z gorącą wodą. Gdy spróbował aromatycznego naporu, poczuł się nim oczarowany.
Zielona herbata powstaje z takich samych listków jak herbata czarna. Nie jest jednak poddawana procesowi fermentacji, dzięki czemu zachowuje swój naturalny kolor. Po zebraniu świeżych liści pozwala się im zwiędnąć i odparować, a następnie suszy się je.
Zielona herbata z młodych listków jest uznawana w Chinach za arystokratyczny napój. Zbierają ją dzieci lub dziewice w rękawiczkach. Niższe stany w Chinach pijają herbatę czarną.
W światowej produkcji zielonej herbaty dominują Chiny - 403'000 ton, później Japonia - 86'000 ton, Indonezja - 32'000 ton i Wietnam - 25'000 ton.

Korzyści płynące z siły zielonej herbaty

Zawiera flawonoidy, które hamują proces starzenia oraz wzmacniają odporność i pomagają zwalczać infekcje. Zielona herbata zawdzięcza im właściwości antyutleniające, które obniżają ryzyko wielu nowotworów (układ moczowy i trawienny, nowotwory skóry, płuc i sutka). Ponadto chroni serce dzięki obniżeniu poziomu złego cholesterolu i zapobieganiu zwężania się naczyń krwionośnych.
Zawiera fluor, który wzmacnia kości i chroni zęby przed próchnicą.
Polifenole zawarte w zielonej herbacie działają na organizm stymulująco, przyspieszając przemianę tłuszczu w energię. Zielona herbata jest doskonałym uzupełnieniem diety odchudzającej. Ponieważ zapobiega odkładaniu się tłuszczu, pomoże zwalczyć skórkę pomarańczową (cellulitis). Nie zawiera kalorii.
Oczyszcza organizm z toksyn.
Usuwa zmęczenie, pobudza (dzięki zawartości kofeiny) oraz poprawia koncentrację.
Działa odprężająco i pomaga w zrelaksowaniu się.
Dzięki zawartości polifenolu EGCG wypicie dwóch filiżanek zielonej herbaty dziennie pomaga zapobiegać chorobie Alzheimera.
Zawiera wiele witamin: B1, B2, B6, K, PP, A i C oraz minerały i mikroelementy, które są bardzo istotne dla naszego organizmu.
Łagodzi objawy kaca.
Zawiera znacznie mniej teiny (kofeiny) niż herbata czarna, dzięki czemu mogą ją pić choroby mające problemy z nadciśnieniem. Obliczono, że filiżanka czarnej herbaty zawiera od 25 do 110 mg teiny, podczas gdy zielona tylko 8,3 mg.
Zaleca się ją osobom z nadkwaśnością soku żołądkowego. Posiada właściwości przeciwwrzodowe.
Przy zapaleniu spojówek lub powiek poleca się przemywanie oczu jej zimnym naparem.

Sposób parzenia zielonej herbaty

Najlepiej parzyć w naczyniach glinianych.
Należy zalać wodą o temperaturze 50 - 80°C (w zależności od rodzaju), czyli po zagotowaniu wody powinno się odczekać około 5 minut.
Należy parzyć pod przykryciem przez 3-5 minut. Dłuższe parzenie nasila gorzkawy posmak.
Herbatę zieloną można parzyć nawet trzykrotnie. Herbata z drugiego parzenia osiąga pełnię aromatu.
Do zielonej herbaty można dodać odrobinę krowiego lub koziego mleka. Cierpkawy smak można zneutralizować kostką cukru lub odrobiną konfitury. Tybetańczycy dodają szczyptę soli.
Zielona herbata sama w sobie stanowi rozkosz dla podniebienia choć można podawać ją ze słonymi przekąskami, ostrymi serami, rybami, owocami morza oraz innymi pikantnymi daniami.


Najpopularniejsze odmiany zielonej herbaty

Gunpowder
- liście herbaty zwinięte są ciasno w małe kulki, przypominające proch strzelniczy (stąd nazwa). Listki rozwijają się podczas parzenia herbaty. Zalewamy wodą o temperaturze 70°C i parzymy ok. 4 minuty.
Chun Mee (Drogocenne Brwi)
- kształt listków przypomina nieduże brwi. Dzięki większej zawartości teiny, odznacza się intensywniejszym i mocniejszym smakiem. Należy parzyć 3-4 minuty w temperaturze 70°C. Można pić ją przez cały dzień wielokrotnie zaparzając.
Natural Leaf - charakteryzuje się delikatnym smakiem, dlatego polecana jest dzieciom. Zawiera najmniej teiny wśród zielonych herbat. Pije się ją słabą, parząc przez 2-3 minuty w temperaturze 50°C.
Matcha
- wykwintny gatunek, puder herbaciany (listki zmielone) wykorzystywany w japońskiej ceremonii picia herbaty. Napar charakteryzuje się intensywnym zielonym kolorem. Idealna do napoi i deserów. Zawiera wiele witamin. Zalewa się ją prawie wrzącą wodą i szybko miesza trzepaczką (tradycyjnie zrobioną bambusu).
Genmaicha - herbata zielono wymieszana z prażonym brązowym ryżem i kukurydzą. Stymuluje proces trawienia. Zalewa się wodą o temperaturze 90°C i parzy przez 1-2 minuty.
Lung ching (Studnia Smoka) - nazwa pochodzi od ruchów (przypominających smoka), które wykonują liście podczas parzenia. Ma łagodny smak. Jedna z najstarszych odmian. Podawana przed mnichów miała odpędzać złe myśli. Zawiera dużo witaminy C i aminokwasów, a dzięki zawartości ogromnej ilości katechin ma działanie antyrakowe. Należy zalewać wodą o temperaturze 70°C i parzyć 3-5 minut.
Sencha - bardzo popularna odmiana o intensywnym smaku. Posiada silne właściwości antyrakowe oraz zapobiega wzrostowi poziomu cukru we krwi. Parzyć w temperaturze 80°C przez 2-3 minuty. Nadaje się do wielokrotnego parzenia. Jedną z jej najlepszych odmian jest Gyokuro, która wpływa dobrze na układ nerwowy i stymuluje pracę mózgu. Należy parzyć ją w niższej temperaturze (50°C).
Bancha - wytwarzana z liści z późnego zbioru. Bogata w wapń i żelazo. Ze względu na niską zawartość teiny jest odpowiednia dla dzieci.



czwartek, 9 listopada 2017

Czerwona herbata

Znalezione obrazy dla zapytania czerwona herbata

Popularna wśród osób chcących pozbyć się tkanki tłuszczowej, czerwona herbata ma również inne zalety.

Kiedyś zarezerwowana wyłącznie dla cesarzy, dziś każdy może poznać jej smak i płynące z niej właściwości lecznicze i "odchudzające". Jest herbatą pośrednią między herbatą czarną a zieloną. Poddaje się ją procesowi półfermentacji.

Pochodzi z południowej prowincji Chin i Tajwanu. W chińskiej prowincji Yunnan do dziś rośnie ponad 2000-letnie drzewo qingmao, z którego wytwarza się czerwone herbaty o najwyższej jakości. "Król drzew herbacianych" ma 32 metry wysokości i ponad 1 metr średnicy. Posiada białe kwiaty i wiecznie zielone owalne liście.
Odmiana Pu-Erh była znana już za czasów dynastii Tang (VII - X wiek), choć wówczas mógł pijać ją tylko cesarz. Zwykłemu obywatelowi groziła za jej spożycie surowa kara.
W przeciwieństwie do innych herbat, najlepszą uzyskuje się z długo dojrzewających liści. Liście dojrzewają nawet do 60 lat.
Nazywa się ją "smoczą herbatą" ze względu na liście, które po rozwinięciu w imbryku przypominają kształtem smoka.
Posiada aromat wilgotnej ziemi i nieco drażniący smak, jednak jej zawartość cenny dla organizmu pierwiastków jest znacznie wyższa niż w pozostałych gatunkach herbat.

Korzyści płynące z czerwonej herbaty

Obniża poziom złego cholesterolu.
Oczyszcza organizm i usprawnia usuwanie toksyn z organizmu.
Reguluje pracę przewodu pokarmowego, wspomaga pracę wątroby oraz pobudza procesy trawienne. Z tego względu polecana jest osobom, które starają się zrzucić kilka kilogramów. Badania przeprowadzone w Paryżu wykazały, że miesięczna kuracja uwzględniająca 3-4 filiżanki czerwonej herbaty (Pu-Erh) dziennie w połączeniu z normalną dietą, powodowała u 88% badanych spadek wagi o 3-11 kilogramów. Co ważniejsze, efekty te utrzymały się. Amerykanie już okrzyknęli ją "zabójcą tłuszczu".
Przyspiesza trawienie alkoholu i powrót do jasności umysłu.
Dzięki zawartości teiny, poprawia koncentrację i pamięć.
Wyższa niż w innych herbatach zawartość związków flawonoidowych sprawia, że czerwona herbata polecana jest osobom ze zmianami miażdżycowymi. Flawonoidy uszczelniają i wzmacniają ściany naczyń krwionośnych. Mają też działanie moczopędne i poprawiają krążenie. Pomagają też obniżyć ciśnienie.
Działa uspokajająco. Zalecana jest przy wahaniach nastroju oraz depresjach.
Dzięki zawartości fluoru, wzmacnia kości i chroni zęby przed próchnicą
Zawiera cenne aminokwasy, pierwiastki śladowe (wapń, magnez, flour, żelazo, cynk, mangan, miedź, selen) oraz witaminę E, dzięki czemu wzmacnia organizm.

Sposób parzenia

Na jedną filiżankę sypiemy niepełną łyżeczkę herbaty.
Herbatę zalewamy wrzątkiem i parzymy 2-7 minut w zależności od upodobań i liczby parzeń (pierwotne, wtórne).
Czerwoną herbatę można parzyć wielokrotnie.
Należy pić ją bez dodatków, gdyż cukier lub mleko powodują utratę jej właściwości.

Odmiany

Puszong- herbata o najkrótszym porcesie fermentacji. Wykorzystywana w produkcji herbat aromatyzowanych, np. jaśminowej.
Oolong(czarny smok) - proces fermentacji przebiega w około 20%, dzięki czemu liście nie są połamane ani pozwijane i mają czerwone zabarwienie na brzegach. Herbaty produkowane w Tajlandii mają dłuższy proces fermentacji i są ciemniejsze. Pierwsze parzenie (90°C) powinno trwać 3-4 minuty, kolejne należy stopniowo wydłużać. Ponieważ są to liście w całości, powinno się ją parzyć w imbrykach, by liście miały więcej miejsca.
Pu-Erh- przechodzi dodatkowy proces fermentowania i leżakowania. Charakteryzuje się silnym smakiem i zapachem. Parzymy ją w temperaturze 90-100°C przez 3 minuty.
Napar Roiboos (czytaj: rojbusz) potocznie zwany jest czerwoną herbatą. Jest to napar ziołowy z czerwonokrzewu i został opisany w innym artykule.


środa, 8 listopada 2017

Biała herbata


Znalezione obrazy dla zapytania Biała herbata

Subtelna niczym dłonie dziewic, które ją zbierają. Delikatna jest pączki listków wczesną wiosną...

Jest to najdroższy rodzaj herbaty, w zależności od odmiany w Polsce kosztuje 30-100zł za 100g. Uważana jest za napój arystokratyczny, a dzięki jej właściwościom zwie się ją "eliksirem młodości". Do jej produkcji zbiera się tylko pączek oraz pierwszy i drugi listek wierzchołkowy. Zbierana jest ręcznie raz do roku.

Biała herbata powstaje z liści i nierozwiniętych pąków zbieranych wczesną wiosną.
Nie zostaje poddana żadnym procesom poza suszeniem (niektóre odmiany poddaje się procesowi fermentacji w 10%).
Cesarz Hui Hon nazwał ją "apoteozą elegancji". Zarezerwowana była dla rodów arystokratycznych.
Historia białej herbaty sięga X wieku naszej ery. Wówczas zbierały ją czternastoletnie dziewice. Nie mogły się odzywać i codziennie zmieniały jedwabne rękawiczki, które chroniły listki i pąki przed uszkodzeniem.
Krzewy przeznaczone na białą herbatę często dodatkowo chronione są przed słońcem, aby nie wytworzyły się cząsteczki chlorofilu.
Liście suszone w warunkach naturalnych mają srebrny odcień i delikatne włoski (silver tips).
Białoszary kolor herbata zawdzięcza nierozwiniętym pąkom.

Korzyści płynące z białej herbaty


*Ma najsilniejsze właściwości antymutogenne ze wszystkich herbat (trzykrotnie większe niż zielona herbata), dzięki czemu zapobiega rakowi. Dlatego też jest szczególnie polecana osobom o genetycznym obciążeniu chorobami nowotworowymi.
*Obniża poziom złego cholesterolu.
*Dzięki zawartej w niej teinie wspomaga koncentracją, pobudza i orzeźwia. Polecana jest szczególnie na lato oraz jako alternatywa dla kawy.
*Poprawia krążenie krwi.
*Zawiera aż 47% polifenoli (jedna filiżanka ma ich tyle co 12 szklanek soku pomarańczowego), dzięki czemu powstrzymuje procesy starzenia się. Zwana jest "eliksirem młodości". Wysusza wolne rodniki, które powodują zmarszczki. Ostatnio wzbudziła zainteresowanie koncernów farmaceutycznych i na rynku pojawiły się kosmetyki z jej zawartością. Oprócz zapobieganiu zmarszczkom, doskonale nawilża i rozświetla cerę.
*Zawiera witaminę C.

Sposób parzenia

Na jedną filiżankę powinno się przeznaczyć około jednej łyżeczki herbaty.
Białą herbatę zalewa się wodą o temperaturze 85°C i parzy od 5-10 minut.
Można ją parzyć nawet trzykrotnie.

Odmiany

*Pai Mu Tan (Biała Piwonia) - produkowana w chińskiej prowincji Fujian. Jej liście pokryte są srebrnym puszkiem. Ma delikatny winogronowy aromat. Należy ją parzyć do 7 minut.
*Yin Zhen (Srebrna Igła) - najdroższa herbata na świecie. Składa się przede wszystkim z pączków, dlatego też jej cena jest tak wysoka, a właściwości przypisywane białym herbatom najsilniejsze. W XII wieku przeznaczona była wyłącznie dla cesarza i jego dworu. Można ją parzyć do 15 minut.


niedziela, 5 listopada 2017

Żółta herbata

Znalezione obrazy dla zapytania żółta herbata


Niezwykła odmiana herbaty - jej receptura do dziś znana jest nielicznym.

Żółta herbata praktycznie nie występuje w Polsce z uwagi na bardzo ograniczoną podaż i wysoką cenę. Warto ją jednak skosztować, ponieważ oczarowuje subtelnym smakiem i przenosi wyobraźnię do pałacu chińskiego cesarza, gdzie pijało się ją wyłącznie w czasie ważnych uroczystości.

Żółta herbata jest słabo znana w Europie, co jest wynikiem zakazu jej wywozu z Chin, który obowiązywał przez wiele stuleci oraz niewielkiej produkcji. Ograniczenia te przekładają się na wysoką ceną herbaty.
Dawniej dostępna była tylko dworowi cesarskiemu, dziś także pija się ją tylko w czasie uroczystości i świąt. Nazywana jest herbatą cesarską (żółty był kolorem cesarza).
Produkuje się ją do dziś według tajemnej receptury. Wiadomo, że poddaje się ją dodatkowemu procesowi fermentacji, który nagle jest przerywany. Zaraz po zbiorach prawdopodobniej jest też podgrzewana na metalowych patelniach.
Jednym z tradycyjnych sposobów wywoływania jej fermentacji było pakowanie jej w liść bambusu. W wyniku tego procesu miała otrzymywać delikatny zapach bambusu.
Uznawana jest za najsmaczniejszą z herbat ze względu na subtelny smak oraz aromat.
Choć wyglądem liści przypomina wysokogatunkowe herbaty zielone, jej charakterystyczną cechą jest bladoróżowa barwa naparu.

Korzyści płynące z żółtej herbaty

*Usprawnia usuwanie toksycznych substancji z organizmu.
*Działa stymulująco na układ pokarmowy.
*Ze względu na małą zawartość teiny (0,35%) można pić ją przed snem. Działa odprężająco i relaksująco.

Sposób parzenia
Należy zaparzać ok. 1 łyżeczkę na 200 ml wody.
Żółtą herbatę zalewamy wodą o temperaturze 80-90°C i parzymy 3-5 minut.
Większość żółtych herbat powinno się parzyć tylko raz, choć część odmian nadaje się świetnie do kilkukrotnego procesu parzenia.

Odmiany
*Junshan Yinzhen (Żółte Igły) - nazwę zawdzięcza swemu podobieństwu do białej herbaty Yinzhen (Srebrna Igła). Ekskluzywna odmiana, bardzo poszukiwana przez koneserów. Była ulubioną herbatą Mao Tse Tunga. Można ją parzyć trzykrotnie w temperaturze 85°C.
*Huoshan Huangya - jej tradycja sięga czasów dynastii Ming i Qing. Podobno receptura, według której ją wytwarzano, zaginęła i odkryto ją ponownie w latach 70 XX wieku. Można ją zaparzać trzykrotnie.
*Huang Da Cha - herbata produkowana według buddyjskiej receptury. Odznacza się korzennym delikatnym aromatem. Mniej znane odmiany to Da Ye Qing, Huang Tang oraz Meng Ding Huangya.


sobota, 4 listopada 2017

Napój Rooibos

Znalezione obrazy dla zapytania napój Rooibos

Rooibos (czyt. rojbos, rojbusz) to napój niezwykły. Świetnie smakuje a lista jego korzystnych właściwości jest imponująca.


Nazwa Rooibos (Czerwony Krzew) pochodzi od nazwy rośliny, z której jest przyrządzany - czerwonokrzewu. Często bywa mylnie kojarzony z czerwoną herbatą, choć są to napary z zupełnie innych roślin. Rooibos ma lekko słodkawy smak i nie zawiera teiny.

Czerwonokrzew rośnie wyłącznie w Republice Południowej Afryki. Rooibos uznawany jest napojem narodowym tego kraju.
Rooibos został odkryty w 1904 roku przez rosyjskiego imigranta Benjamina Ginsberga w górach Cedar w Afryce niedaleko Kapsztadu. Wkrótce powstały plantacje czerwonokrzewu, a odkrycie jego właściwości leczniczych zwiększyło jego popularność.
Czerwonokrzew osiąga wysokość do 2 metrów. Latem zbiera się jego cienkie listki, rozdrabnia (na długość 1-2mm) i poddaje fermentacji.
Napar z czerwonokrzewu może zastąpić płynne składniki podczas pieczenia. Ponadto można wykorzystać go w gotowaniu zup, gulaszów i sosów.
Napój Rooibos nie zawiera konserwantów i barwników.

Korzyści płynące z Rooibos

Nie zawiera kofeiny. Może być pity przez dzieci, także przed snem. Nie stanowi też zagrożenia dla osób chorych na nerki i cierpiących na nadciśnienie. Polecany jest przy problemach z zasypianiem i rozdrażnieniem, ze względu na odprężające właściwości.
Łagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry. Polecany jest na egzemę, pieluszkowe zapalenie skóry i trądzik.
Zawiera dużą ilość antyutleniaczy, które hamują działanie wolnych rodników. Ma to pozytywny wpływ na nasz układ odpornościowy oraz opóźnia proces starzenia się.
Nie zawiera kwasu szczawiowego, więc jest bezpieczny dla osób mających kamienie nerkowe.
Ma bardzo pozytywny wpływ na proces trawienia i układ pokarmowy, m. in. dzięki zawartości żelaza, potasu i miedzi. Polecany jest przy biegunkach, zatwardzeniach i bólach brzucha (ma właściwości rozkurczające) oraz kolkach niemowlęcych. Ochrania błonę śluzową, dzięki zawartości kwasów fenolowych.
Zawiera wiele minerałów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, np. żelaza, wapnia, potasu, sodu i miedzi.
Jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i karmiących matek. Stymuluje wytwarzanie pokarmu.
Dzięki zawartości fluoru, wapna i manganu chroni przed próchnicą i wzmacnia kości.
Zawiera witaminę C.
Zawiera kwercetynę, która hamuje uwalnianie histaminy - głównego związku odpowiedzialnego za objawy alergii.
Wspomaga układ krwionośny i zapobiega miażdżycy. Zapobiega zakrzepom krwi oraz tworzeniu się zwapnień w tętnicach.
Polecany jest przy dietach niskokalorycznych ze względu na niską zawartość kalorii.
Obniża poziom cukru we krwi.
Zawiera flawonoidy, które stymulują wydzielanie hormonu szczęścia - serotoniny. Polecany jest więc w leczeniu depresji i wahań nastroju, a także na jesienny deszczowy wieczór.

Sposób parzenia

Listki czerwonokrzewu (ok. 1 łyżeczki na 250ml) zalewamy wrzątkiem.
Powinno się ją parzyć 3-5 minut.
Rooibos można parzyć dwukrotnie.
Można zaparzać na wolnym ogniu.
Podawać na gorąco lub na zimno. 

Dobrze smakuje z dodatkiem miodu.


Oceń stan swojego zdrowia - dieta