czwartek, 13 lutego 2020

Tylko 14 proc. " mięsa w mięsie", reszta - chemi

Znalezione obrazy dla zapytania: Tylko 14 proc. " mięsa w mięsie", reszta - chemia

Reporterzy "Uwagi!" zarejestrowali, jak z kilograma mięsa może powstać nawet do dwóch kilogramów polędwicy lub szynki. Czy taki "przysmak" jest zdrowy?

Czy Polacy wiedzą, jak powstają najpopularniejsze wędliny? Czy klienci kupując produkt sprawdzają etykiety? Czy konsumenci mają świadomość, co jedzą? Czy o ich interesy dbają organizacje konsumenckie?

Mięso zwiększa swoją objętość po nastrzykiwaniu go solankami. To właśnie solanka decyduje o smaku i zapachu wyprodukowanej wędliny. Reporterzy Uwagi! poprosili wszystkich przodujących producentów mięsa i wędlin w naszym kraju o pokazanie, jak wygląda produkcja. Każdemu tłumaczyli, że działają w interesie konsumentów, którzy mają prawo wiedzieć w jakich warunkach, w jaki sposób i z czego powstają popularne, znane i lubiane wędliny. Tylko jeden producent, Sokołów, zgodził się wpuścić dziennikarzy do zakładu. Dlaczego pozostali odmówili? Zakłady Sokołów w swojej produkcji również używają solanek. Jednak od uczciwości producenta zależy, w ilu procentach wędlina będzie składać się z mięsa. Niektóre produkty są mięsem zaledwie w 14 procentach! Przepisy Unii Europejskiej nie określają, ile ma być mięsa w wędlinach. Regulują jedynie maksymalne ilości zagęstników, substancji wzmacniających zapach i smak, konserwantów, soli, i innych dodatków. Unijne normy zezwalają również na używanie do produkcji wędlin barwników. Konsument ma jednak prawo o tym wiedzieć a producent ma obowiązek podać wszystkie informacje na etykiecie.

Skąd lepsze białko?

Mięso stanowi jedno z ważnych źródeł białka. Nie da się żyć bez białka. Białko (proteiny) to najważniejszy budulec naszego ciała. Ponadto wiele białek w postaci enzymów bierze udział w milionach reakcji biochemicznych w naszym organizmie.

Przeciętny człowiek powinien zjadać dziennie ok. 1 grama białka na każdy kilogram masy ciała.
W czasie odchudzania - warto przyjmować nawet 1,5 do 2 gramów na kilogram masy ciała, aby wzmocnić masę mięśniowa, która w głównej mierze jest odpowiedzialna za spalanie kalorii. Oczywiście taka ilość białka musi mieć zagwarantowaną wysoką jakości, aby nie obciążać nerek oraz nie może być związana z równoczesnym przyswajaniem dużych ilości tłuszczu i niezdrowej chemii

Zatem osoba, która waży 100 kg i chce schudnąć, nie może się odchudzać zjadając codziennie 150 g białka w kiełbasie czy szynce, gdyż musiała być zjeść tych produktów ok. 750 g co wiązało by się z ogromna ilością kalorii i niezdrowych chemikaliów.

Dosyć zdrowe źródło białka jakim są nabiały, zwłaszcza białko zawarte w jajkach, niestety też obarczone jest sporą ilością kalorii. Dlatego nie można jeść ich zbyt dużo. Jedynie chudy ser można spożywać w trochę większych ilościach.

Za najzdrowszy źródło białka uważa się obecnie soję, niestety spożywana w postaci nie przetworzonej wcale nie jest łatwo przyswajalna.

Kto potrzebuje zdrowego białka?

Zdrowe białko jest potrzebne nie tylko przy odchudzaniu. Każdy człowiek potrzebuje odpowiedniej ilości zdrowych protein, a zwłaszcza osoby schorowane, osłabione, dzieci, matki karmiące, osoby aktywne oraz osoby starsze.



Witaminy, a dieta

Znalezione obrazy dla zapytania: Witaminy, a dieta

Tylko ci, którzy nie interesują się kwestiami zdrowia i dietetyki sądzą, że w pożywieniu są wszelkie niezbędne składniki potrzebne człowiekowi do zdrowego funkcjonowania. Jakże się mylą!


Na skutek rozwoju cywilizacyjnego i technologicznego napędzanego kwestiami ekonomicznymi: zawartość składników odżywczych w warzywach i owocach spadła drastycznie, przykłady:
- w ciągu ostatnich kilkunastu lat zawartość witaminy C w pomidorach zmniejszyła się o kilkadziesiąt procent
- pomarańcze z dużych plantacji kupowane w marketach często zawierają minimalne ilości witaminy C, a nawet mogą być to śladowe ilości
- uprawiane gatunki marchwi zawierają mniej betakarotenu, gdyż mają dostarczać dużą masę korzenia.
- brak składników w glebie. Jeżeli do ziemi dostarcza się tylko 3 składniki (NPK), a rośliny rosnąc "wyciągają" z niej kilkadziesiąt to zaczyna ich brakować. 

Szacuje się, że ziemie w Polsce wydawały plon ok. 1200 razy i gdy była to uprawa metodami naturalnymi bilans minerałów się utrzymywał - po wprowadzeniu sztucznego nawożenia ziemia została wyjałowiona
- na niektórych terenach w ogóle ziemia jest pozbawiona niektórych składników, np. w województwie krakowskim ma miejsce totalny brak selenu.
- żaden plantator nie zwraca uwagi na zawartość składników w uprawianych roślinach, często nie jest nawet świadomy konieczności występowania ich w określonej ilości, czy proporcjach
- skażenie powietrza i gleby odpadami produkcyjnymi
- krzyżówki gatunków i modyfikacje genetyczne
- wszelkie mięso pochodzi z hodowli, w których jedynym wykładnikiem jest 
zysk, czyli ilość kilogramów

To oczywiście tylko przykłady ...
Śmieszą mnie często dziś używane (najczęściej przez tzw. czynniki oficjalne) określenia w rodzaju: zbilansowana dieta. W jaki sposób ją stworzyć i stosować, ponieważ to co proponują ci, którzy
używają owego słownictwa jakby nie zawsze zdają sobie sprawę z tego co mówią, lub żyją nieco w oderwaniu od rzeczywistości.

Z powodów wymienionych bynajmniej nie widzę możliwości stosowania owej "zbilansowanej diety". Winny jest temu przede wszystkim rozwój cywilizacji i bezwzględna komercjalizacja
produktów żywieniowych.

Oczywiste jest, że niezbędnych składników dla naszego organizmu powinniśmy dostarczać przede wszystkim poprzez pożywienie. Ponieważ jednak rozwój cywilizacyjny poszedł w takim kierunku jak możemy łatwo zaobserwować, to ...nie ma fizycznych możliwości dostarczanie tego co niezbędne
organizmowi z żywnością i aby zachować, lub przywrócić zdrowie niezbędna jest suplementacja.

Spójrz na poniższe przykłady i pomyśl, czy jesteś w stanie dostarczać codziennie organizmowi składniki w takich ilościach:
*witamina C - 45 pomarańczy
*witamina E = 2,5 kg kiełków pszenicznych lub 1,5 l oleju
*betakaroten = 7-8 marchwi
*selen = 4-6 orzechów brazylijskich
*chrom = warzywa i owoce o łącznej ilości ok. 10000 kcal
*cynk = mięso i ryby w ilości ok. 2400 kcal
*koenzym Q10 = 0,5kg sardynek, czy też 1 kg orzeszków ziemnych
*Lactobacillus acidophilus - bakterie acidofilne, niezbędna mikroflora.Aby jej dostarczyć należałoby wypijać codziennie 1,5 litra kefiru, lub kwaśnego mleka.

To tylko kilka przykładów, a i te już są trudne do spełnienia. Wszak człowiek potrzebuje dużo więcej składników niezbędnych do zdrowego funkcjonowania.

Od co najmniej kilkudziesięciu lat natomiast widzimy kreowanie i promowanie najprzeróżniejszych rodzajów diet. Niektórzy szacują, iż ilość ich rodzajów dochodzi do 20.000. Ma to miejsce z różnych pobudek, niestety nierzadko finansowych, aby zdobyć określony rynek i sprzedać produkty. Często niestety, nie ma to wiele wspólnego ze zdrowym odżywianiem, a wręcz prowadzi do patologii, gdzie człowiek w znacznym stopniu przechodzi na "sztuczne" żywienie, konsumując głównie "pasze"
dostarczane przez dystrybutorów określonej firmy wg. zadanego harmonogramu.Zanim więc zdecydujesz sie na zastosowanie jakiejś diety sugeruję dobrze przemyśleć sprawę, sprawdzić z czym się to wiąże i do czego może prowadzić.
Jest tylko jedna, jedyna dobra dieta:TWOJA DIETA - dostosowana do twoich indywidualnych potrzeb.


piątek, 31 stycznia 2020

Tworzenie bezmózgowców,czyli kwasek cytrynowy.

Znalezione obrazy dla zapytania Tworzenie bezmózgowców,czyli kwasek cytrynowy.

Dzisiaj (syntetyczny) kwasek cytrynowy można znaleźć prawie w każdym produkcie spożywczym, który może być przechowywany przez choćby nieco dłuższy czas niż kilka dni. 

Niestety, także niemal we wszystkich produktach spożywczych dla dzieci i  niemowląt, czyli w przetworach, które z natury rzeczy powinny być szczególnie dobrze komponowane i które zwykle i tak są kwaśne. Paradoksalnie nawet w produktach gdzie już znajdują się inne kwasy i konserwanty dodaje się kwasek cytrynowy.

W czym problem?Po co i to w takich ilościach producenci dodają kwasek cytrynowy tam gdzie tylko się da, w prawie wszystkich przetworach spożywczych leżących na półkach sklepowych?

W przemyśle kwas cytrynowy jest otrzymywany głównie przez fermentację cukru za pomocą kultur pleśni Aspergillus niger tą samą, która powoduje szereg chorób m.in. w organizmach przyczynia się do powstawania nowotworów złośliwych, artrozy stawów, czy zesztywniającego zapalenie kręgosłupa.

W zasadzie kwasek cytrynowy stosowany jest w celu zapobiegania niepożądanym procesom utleniania, przez co ma przedłużać przedłużają trwałość produktu. W niektórych przetworach jest całkiem przydatny dodatek kwasu, lecz technolodzy mają wszak do wyboru cały szereg różnych tego typu substancji. Sensowne wydawałoby się wykorzystywanie chociażby kwasu askorbinowego, który przecież jest tani w produkcji. Jeśli jednak zadasz sobie trud czytania etykiet to łatwo zauważysz, że zamiast pożytecznego kwasu askorbinowego, dodawany jest najczęściej kwas cytrynowy.

Draństwo niektórych producentów posuwa się nawet do tego, że bezczelnie piszą „naturalny kwasek cytrynowy". Jest to nie do wiary i warte sprawdzenia na miejscu, jako że z punktu widzenia finansowego byłoby to dla producenta bezsensowne wytwarzać naturalny kwas cytrynowy, bawiąc się w ekstrakcję cytryn. Byłoby to dziesięć, czy piętnaście razy droższe i chętnie zapoznałabym się z preparatami, które zawierają takowy naturalny składnik.

Tymczasem, w jednym z instytutów naukowych w USA dokonywano doświadczeń z działaniem kwasu cytrynowego na pracę neuronów w mózgu.

Stwierdzono, że syntetyczny kwas cytrynowy narusza system przewodnictwa elektrochemicznego w pracy komórek mózgowych. Inaczej mówiąc, jest w stanie z normalnego człowieka zrobić... bezmózgowca.Oznacza to ni mniej ni więcej, a dokładnie to, że, kwasek cytrynowy można zastosować jako środek zmieniający reakcje chemiczne w mózgu człowieka w sposób zamierzony.

Czy aby komuś nie zależy aby z powodów pozaspożywczych przypadkiem masowo spożywano kwasek cytrynowy?Kto i dlaczego przekonał producentów, a zrobił to skutecznie, aby niemal wszystkie produkty "uszlachetniał" dodając kwasek cytrynowy? 

 Zakrawa to na spiskową teorię dziejów, lecz nie można się oprzeć wrażeniu, że owi przekonujący mają interes w tym, aby społeczeństwu lasował się mózg.

poniedziałek, 30 grudnia 2019

Serek homogenizowany,czyli podbij sobie cholesterol.


Znalezione obrazy dla zapytania Serek homogenizowany,czyli podbij sobie cholesterol.

Homogenizacja polega na wytwarzaniu jednolitej mieszaniny z niemieszających się ze sobą w warunkach normalnych składników. 

Zwykle mamy z tym do czynienia w przemyśle mleczarskim stosuje się homogenizację mleka, śmietany i innych przetworów mlecznych. Polega ona na rozdrabnianiu dużych cząstek tłuszczów zawartych w mleku. Przeciwdziała to zbieraniu się tłuszczu na powierzchni.

W Ameryce robi sie to już jeszcze "nowocześniej" używając do tego ... krowy. Dodając do ich paszy emulgatory, w rodzaju trójfosforanu sodu, aby wyprodukowane przez krowę mleko było „homogenizowane", czyli aby śmietanka nie oddzielała się od mleka, tworząc bardziej trwałą zawiesinę tłuszczu w wodzie.

Wmawia się ludziom, że ten proces powoduje lepszą przyswajalność tłuszczu mlecznego. To prawda, "zapomina" się tylko wyjaśnić tego wystarczająco dokładnie.

Rozdrobnione poprzez homogenizację cząsteczki tłuszczu bez żadnych problemów przenikają do krwi, omijając proces trawienia. Wynikiem tego, na ściankach arterii i naczyń krwionośnych odkłada się niestrawiony tłuszcz.

Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy skąd się bierze tak nagminne występowanie nadmiaru cholesterolu jak również szereg chorób systemu krwionośnego. W pierwszej kolejności natomiast należy z jadłospisu wyeliminować wszelkie przetwory będące wynikiem procesu homogenizacji. Wbrew pozorom jest ich całkiem sporo i są to nie tylko serki, lecz także mleko, śmietana . Trzymaj się od nich z daleka jeśli ci zdrowie miłe!

W Stanach Zdednoczonych zaczęto na masową skalę produkować i wprowadzać do obrotu produkty homogenizowane na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. 

Wkrótce potem pojawił się tam epidemia chorób sercowo-naczyniowych ...


niedziela, 29 grudnia 2019

Co konsument wiedzieć powinien?

Znalezione obrazy dla zapytania Co konsument wiedziec powinien?


To co znajduje się dzisiaj na opakowaniach raczej przypomina ulotkę reklamową, a nie wymaganą przepisami etykietę, mająca zawierac określone informacje. 

Tymczasem obowiązująca Ustawa z dn. 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia stawia dość konkretne wymagania, o których warto wiedzieć we własnym interesie. Prawo jest w tym zakresie dość jasne i chroni konsumenta, które zależnie od treści etykiety podejmuje decyzje o wydawaniu swych pieniędzy na ten, a nie inny produkt.

Jeśli etykieta produktu nie zawiera tego, co powinna, lub jest elementem manipulacji, oznacza to, że producent nie potrafi, lub nie chce sprostać prawu odnośnie znakowania, a więc nie może zapewnić wystarczająco dobrą jakość produkcji i/lub jej bezpieczeństwo i wówczas warto podchodzić z dużym sceptycyzmem do jego produktów, niezależnie od ceny jaką one posiadają.

To jest bardzo ważne i należy wiedzieć, że prawo stwierdza jednoznacznie że etykieta NIE powinna:

1) wprowadzać w błąd konsumenta tekstem lub rysunkiem w zakresie istoty środka spożywczego, rodzaju, właściwości, składu, ilości, pochodzenia lub metod produkcji, przypisywania środkowi spożywczemu działania lub właściwości, których nie posiada,

2) przypisywać środkowi spożywczemu właściwości zapobiegania lub leczenia chorób lub powoływać się na takie właściwości; nie dotyczy to dietetycznych środków spożywczych oraz wód mineralnych leczniczych (uwaga: działanie lecznicze wymaga potwierdzenia wynikami badań farmakodynamicznych i klinicznych)

3) zawierać takich określeń jak "zdrowy", "bezpieczny" itp.

4) sugerować, ze środek spożywczy posiada specjalne właściwości, które w rzeczywistości posiadają wszystkie podobne środki spożywcze.

Zdecydowana większość konsumentów nie jest tego świadoma, a więc warto zwrócić uwagę, że:

Środki spożywcze znakuje się, podając bezpośrednio na opakowaniu, etykiecie lub obwolucie następujące informacje:
*nazwę,
*wykaz występujących w środku spożywczym surowców, łącznie z substancjami dodatkowymi dozwolonymi stosowanymi w czasie produkcji lub przetwarzania środków spożywczych i obecnych w końcowym produkcie nawet w innej postaci, zwanych dalej "składnikami",
*datę, do której prawidłowo przechowywany środek spożywczy zachowuje pełne właściwości *jakościowe i zdrowotne, zwane dalej "datą minimalnej trwałości", lub termin, przed którego upływem środek spożywczy zachowuje przydatność do spożycia, zwany dalej "terminem przydatności do spożycia"
*zawartość netto
*warunki przechowywania - przy znakowaniu terminem przydatności do spożycia oraz w przypadkach, gdy jakość środka spożywczego w istotny sposób zależy od warunków jego przechowywania,
*nazwę i adres producenta,
*nazwę i adres podmiotu gospodarczego paczkującego lub rozlewającego środek spożywczy,
*kraj, w którym wyprodukowano środek spożywczy lub w którym dokonano przetworzenia zmieniającego właściwości środka spożywczego, jeśli jego pominięcie mogłoby wprowadzić w błąd konsumenta,
*sposób użycia, jeżeli brak tej informacji uniemożliwiałby właściwe postępowanie ze środkiem spożywczym,
*poziom substancji smolistych i nikotyny w dymie papierosowym oraz pouczenie o szkodliwości dymu tytoniowego,
*zawartość tłuszczu w wypadku produktów mlecznych,
*moc napoju zawierającego powyżej 1,2 proc. objętościowych alkoholu wyrażoną w procentach objętościowych,
*klasę jakości lub inny wyróżnik jakości w przypadku, gdy dla środka spożywczego określono klasyfikację jakościową,
*napis "utrwalono radiacyjnie" w przypadku środków spożywczych konserwowanych metodami radiacyjnymi,
*oznaczenie określonej ilości środka spożywczego otrzymanego z tego samego surowca i w jednakowych warunkach produkcyjnych (partii produkcyjnej), umożliwiające identyfikację tego środka,
*maksymalną zawartość składnika dla środka spożywczego, którego nazwa sugeruje brak tego składnika,
*numer normy, jeżeli wprowadzono obowiązek jej stosowania

W przypadku produktu, którego największa powierzchnia nie przekracza 10 cm kw. znakuje się umieszczając następujące dane:

1) nazwę,
2) nazwę i adres producenta,
3) datę minimalnej trwałości lub termin przydatności do spożycia,
4) zawartość netto lub liczbę sztuk,
5) zawartość tłuszczu w wypadku wyrobów mlecznych,
6) moc napoju zawierającego powyżej 1,2 proc. objętościowych alkoholu wyrażoną w procentach objętościowych
7) oznaczenie określonej ilości środka spożywczego otrzymanego z tego samego surowca i w jednakowych warunkach produkcyjnych (partii produkcyjnej), umożliwiające identyfikację tego środka

Odnośnie nazwy środka spożywczego - powinna ona być zgodna z normą, a przy jej braku powinna być to nazwa powszechnie przyjęta. Nazwa powinna precyzyjnie informować o rodzaju środka spożywczego, umożliwiać łatwe odróżnienie od podobnych środków spożywczych, a także zawierać dane dotyczące procesów technologicznych stosowanych podczas przetwarzania. Ponadto, produkt spożywczy można dodatkowo znakować nazwą firmową, albo inną nazwą.

Wykaz składników powinien, z zastrzeżeniem wymieniać w malejącej kolejności składniki stosowane w produkcji lub przetwarzaniu środków spożywczych i znajdujące się w końcowym produkcie nawet w innej postaci.

Jest to niezwykle ważna informacja, ponieważ konsument może wówczas łatwo identyfikować jakie ilości poszczególnych składników zawiera dany wyrób, a wielu producentów, szczególnie wytwarzających tanie, czy niskiej jakości produkty, niechętnie podaje procentową zawartość poszczególnych składników.

Produkty spożywcze znakuje się datą minimalnej trwałości lub terminem przydatności do spożycia
(produkty spożywcze nietrwałe mikrobiologicznie, czyli łatwo psujące się, oraz dietetyczne środki spożywcze i środki spożywcze dla niemowląt i dzieci do lat trzech)

Przepis ten nie dotyczy jednak:

1) świeżych owoców, warzyw i ziemniaków - nie obranych i nie rozdrobnionych,
2) win i miodów pitnych,
3) napojów o zawartości objętościowej powyżej 10 proc. alkoholu,
4) cukru,
5) octu,
6) soli, z wyjątkiem soli jodowanej,
7) tytoniu i wyrobów tytoniowych.

Jeżeli nie jest możliwe ze względów technicznych oznaczenie na opakowaniu po określeniu słownym daty cyfrowej, należy umieścić informację, w jakim miejscu opakowania znajduje się data; miejsce to powinno być widoczne bez otwierania opakowania.

Dopuszcza się znakowanie datą minimalnej trwałości lub terminem przydatności do spożycia (zależnie od rodzaju środka spożywczego) oraz oznaczenie partii produkcyjnej na opakowaniach zbiorczych firmowych, pod warunkiem sprzedaży detalicznej bezpośrednio z tych opakowań:

1) gumy do żucia, lodów formowanych, aromatów do ciast, drobnych trwałych wyrobów cukierniczych typu lizaki itp.,

2) środków spożywczych o masie netto do 50 gramów, takich jak kostki bulionowe, serki topione, masło ekstra itp.

Opakowania jednostkowe masła przeznaczonego do przechowywania w chłodniach znakuje się datą produkcji (dzień, miesiąc, rok) oraz określeniem "masło chłodnicze". Wprowadzenie masła chłodniczego do obrotu poprzedza się podaniem na opakowaniach zbiorczych daty minimalnej trwałoś

A więc ...Czytaj etykiety!


piątek, 27 grudnia 2019

Dieta dr Budwig

Znalezione obrazy dla zapytania Dieta dr Budwig

Johanna Budwig - siedmiokrotnie nominowana do Nagrody Nobla niemiecka biochemiczka - wiele lat poświęciła na badania nad olejem lnianym. 

Opracowana przez nią dieta pomaga w leczeniu m.in. miażdżycy, alergii, dermatoz, nowotworów, depresji i choroby Alzheimera.

Podstawowym tłuszczem w diecie dr Budwig jest nieoczyszczony olej lniany tłoczony na zimno. Zabronione jest używanie jakichkolwiek innych olejów, margaryn, majonezów. Wyeliminować trzeba też potrawy smażone, tłusty nabiał i mięsa.

Potrawy nie powinny być przyrządzane z produktów konserwowanych sztucznie, z dodatkami chemicznymi (np. benzoesanem sodu).

Olej lniany spożywać należy codziennie w postaci zrobionej w domu pasty. Wykonuje się ją, miksując przez 5 minut olej lniany i chudy biały twarożek w proporcjach 5-6 łyżek oleju na 12,5 dag sera. Można ją doprawiać do smaku np. ziołami, solą, czosnkiem, papryką, pieprzem.

Zapobiegawczo wystarczą 2 łyżki stołowe pasty dziennie, w lekkich schorzeniach 2-4, a w ciężkich przypadkach 6 łyżek. 

Wskazane jest także zjadanie zmielonego siemienia lnianego dodawanego do rozmaitych potraw.


niedziela, 1 września 2019

Co powinna zawierać etykieta?

Znalezione obrazy dla zapytania Co powinna zawierać etykieta?

Na etykiecie produktu spożywczego powinny znajdować się następujące informacje:


*nazwa produktu
*nazwa i adres producenta, lub importera
*informacja do kiedy można spożywać produkt. Zwykle są tu dwa rodzaje oznaczeń:

„Najlepiej spożyć przed:" – informuje o dacie minimalnej trwałości, inaczej mówiąc o dacie, do której prawidłowo przechowywana żywność zachowuje swoje pełne właściwości. Tak znakuje się wszystkie trwałe produkty spożywcze, np. wyroby cukiernicze, napoje, konserwy itd.

„Należy spożyć do:" – informuje o tzw. terminie przydatności do spożycia, czyli terminie, po upływie którego żywność już nie nadaje się już do spożywania. Tak właśnie znakuje się wszystkie nietrwałe produkty spożywcze, czyli np. świeżo tłoczony sok z owoców, produkty mięsne, śmietanę, mleko
informacja w jaki sposób należy przechowywać produkt, czyli np. w jakiej temperaturze
*waga produktu
*skład – muszą być wymienione wszystkie składniki, nawet woda i składniki dodatkowe takie jak barwniki, czy konserwanty. Podawanie składu nie jest jednak wymagane w przypadku produktów jednoskładnikowych, np. woda, mleko. Składniki muszą być podane według wagi, w kolejności malejącej, co oznacza, że najwięcej jest w danym produkcie składnika znajdującego się na pierwszej pozycji, a najmniej tego na ostatniej pozycji.
*informacja żywieniowa – są to dane na temat wartości energetycznej produktu i zawartości poszczególnych składników odżywczych, takich jak białka, tłuszcze i węglowodany. Wyroby przeznaczone do powszechnego spożycia nie muszą być oznaczane, ich podawanie przez producenta jest dobrowolne
*opcjonalne przeznaczenie produktu i sposób jego przygotowania – ta informacja musi zostać podana na etykietach produktów, w przypadku których nieodpowiednie postępowanie konsumenta może stanowić dla niego jakieś zagrożenie, np. jedzenie bez uprzedniego gotowania, czy smażenia


Oceń stan swojego zdrowia - dieta