Mogłoby tak być, gdyby nie wskaźnik, stale rosnący (zwłaszcza w ciągu ostatnich 25 lat). Ten powodów do radości daje mało, a nawet może nam, ludziom, poważnie zaszkodzić. To średnia waga.
Wszystkie obserwacje wskazują, że wyższy wzrost i dłuższy czas życia wynikają ze zdobyczy cywilizacyjnych – opieki lekarskiej, zwalczania chorób, poprawy higieny i dostępności bardziej kalorycznego jedzenia. Zapewne zbyt łatwej dostępności...
W Ameryce Północnej trwa aktualny i naturalny eksperyment - żyją tam plemiona Indian Pima, grupa ludzi z udowodnioną genetyczną skłonnością do otyłości, z niską przemianą materii, w wyniku czego potrzebują do funkcjonowania mniejszej ilości kalorii. Mają poza tym szereg genetycznie uwarunkowanych zaburzeń, które powodują, że są skłonni do otyłości i cukrzycy typu II.
Ci, którzy żyją w Meksyku zgodnie z dawnym, prymitywnym stylem życia (duża aktywność, mało tłuszczu zwierzęcego w diecie bazującej na warzywach i owocach) mimo swoich genów są szczupli i nie mają cukrzycy. Ich kuzyni, emigranci do Arizony, którzy przyjęli amerykański tryb życia, otyli są wszyscy, łącznie z dziećmi, a w połowie cierpią na cukrzycę.
To bywa argumentem dla tych, którzy mówią: „ja nie ma szans schudnąć, bo przecież mam skłonność genetyczną." Ależ masz szanse...
To bywa argumentem dla tych, którzy mówią: „ja nie ma szans schudnąć, bo przecież mam skłonność genetyczną." Ależ masz szanse...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz