Okazuje się, że wino może smakować lepiej, gdy przylepi się na nim metkę z wyższą ceną (Proceedings of the National Academy of Sciences).
Ekonomiści poprosili 21 wolontariuszy o spróbowanie i ocenę zawartości 5 butelek cabernet sauvignon. Sesja trwała 15 minut, wina podawano w losowej kolejności. Nie udzielano żadnych informacji na temat trunków. Wyjątkiem była cena. Nie informując o tym kiperów, naukowcy zaserwowali dwukrotnie dwa z win. Raz z prawdziwą, raz z fałszywą ceną. Ponadto zmienili jedną z pozostałych cen na niższą (spadek z 90 na 10 dolarów), a kolejną na wyższą (awans z 5 na 45 dolarów).
Nie tylko zapisywano subiektywne oceny próbujących, ale skanowano także aktywność pewnej części ich mózgu: przyśrodkowej kory okołooczodołowej, która odpowiada za przyjemność związaną z piciem, zapachami czy słuchaniem muzyki. Wyniki? Sztuczne zwiększanie ceny naprawdę korzystnie wpływało na doświadczenia zmysłowe: widać to było w ocenach, ale przede wszystkim w zapisie aktywności neuronów...
"Wśród ekonomistów i naukowców panuje przekonanie, że jakość doświadczeń zależy od właściwości produktu i stanu konsumenta, np. czy jest on spragniony, czy nie. Jednak to studium wykazało, iż ośrodek nagrody uwzględnia subiektywne sądy na temat jakości doświadczenia".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz