Według lekarzy jedynym sposobem utrzymania zdrowia jest jedzenie tego, na co się nie ma chęci, picie tego, czego się nie lubi i robienie tego, czego by się wolało nie robić. Mark Twain
Stwierdzenie, że każdy człowiek jest inny, jest zasadniczo faktem oczywistym.
Jednak niektóre aspekty różnic pomiędzy ludźmi są przez medycynę ignorowane. Chodzi oczywiście o indywidualne różnice w szybkości zachodzenia różnych szlaków metabolicznych, co przekłada się
na fakt, że każdy człowiek potrzebuje odmiennej proporcji wszystkich składników odżywczych, stosownie do tego jak szybko są one zużywane w organizmie.
A różnice metaboliczne pomiędzy ludźmi są znacznie większe, niż różnice w cechach fizycznych jak wzrost i waga. Jeśliby przenieść różnice w typach metabolicznych na cechy fizyczne to ludzie musieliby mieć wzrost pomiędzy 1 a 5 metrów.
Słyszałam kiedyś, że ktoś w Ameryce policzył kiedyś wszystkie diety, jakie wymyślono w Ameryce i było ich ok. 19000. Dużo? Nie. Zważywszy, że Amerykanów jest znacznie więcej... Gdyż każdy z nich wymaga zastosowania innej diety jako najlepiej pasującej do niego.
Skąd takie duże różnice? Osobiście widzę je w głównym czynniku,który selekcjonował osoby w populacji ludzkiej na przestrzeni ostatnich kilku tysięcy lat - w wojnach. Typy szybkie/katabolicy (patrz niżej) mieli większą zwyciężyć w boju, typy wolne/anabolicy mieli większą szansę przeżyć głód, który szerzył się w trakcie i po większości wojen. Typy pośrednie miały najmniejsze szanse przeżycia.
Problem wydaje się być niezmiernie trudny do rozwiązania, gdyż liczba enzymów w ludzkim organizmie znacznie przekracza 10 000, a każdy z nich może mieć aktywność nieco wyższą lub nieco niższą niż średnia populacyjna aktywność tego enzymu. Może też inaczej reagować na mechanizmy regulujące jego aktywność...
Pewnego wstępnego podziału na typy metaboliczne już dokonano - są to pionierskie przemyślenia pewnych ludzi, którzy pasjonują się biochemią.
Dziś chciałabym Państwu przedstawić 3 główne osie podziału na różne typy metaboliczne. Oś 1: szybki - wolny utleniacz.
Położenie danej osoby na tej osi determinuje proporcję zapotrzebowania na główne składniki odżywcze: białko (B), tłuszcz (T) i węglowodany (W).
Typ SZYBKI
to osoba, u której cukier szybko aktywuje się do spalania w komórce, jednak przy braku wysiłku fizycznego nie dość szybko jest zużywany do produkcji energii. Skutek - w komórce gromadzą się różne pośrednie substancje szlaku spalania cukru (glikolizy), skutkiem czego komórka się zakwasza. Takie osoby bardzo chętnie podejmują wysiłek fizyczny, gdyż w ten sposób "przepalają" nadmiar aktywowanego cukru w komórkach, przez co czują się lepiej. Osoby te, w dni bez intensywnego wysiłku fizycznego powinny ograniczyć spożycie węglowodanów. Optymalna proporcja mieszanki paliwowej B:T:W oscyluje u nich w okolicach 1 : 2-3 : 1 To właśnie osoby o tym typie metabolicznym są najczęściej fanami tzw. Diety Optymalnej dr Kwaśniewskiego, który promował dietę wysokotłuszczową.
Typ WOLNY - odwrotnie.
Cukier wolno się utlenia w komórkach. Osoba taka nie lubi (i najczęściej nigdy nie lubiła) sportu, gdyż jej
metabolizm trudno aktywuje się do wysiłku fizycznego, a maksymalny poziom nigdy nie osiągnie poziomu szybkiego utleniacza. Ponieważ cukier jest swego rodzaju rozrusznikiem dla procesu spalania, osoby takie muszą jeść więcej węglowodanów, by w ogóle się choć trochę zaktywować do produkcji energii. Przejście na tłuszcze zwolniłoby i tak wolne spalanie. Osoby takie na diecie wysokotłuszczowej czują się więc gorzej niż na normalnej diecie i kompletnie nie rozumieją tych "maniaków od Kwaśniewskiego". Optymalna proporcja B:T:W dla tego typu to w przybliżeniu: 1 : 1 : 1-2 przy czym typy skrajnie wolne muszą tłuszcz ograniczyć jeszcze bardziej.
Oś 2: ANABOLIZM - KATABOLIZM
Strumień materii pokarmowej, który trafia do komórki jest generalnie rozdzielany na dwa kierunki: 1. wykorzystanie do syntezy białka i tłuszczu (anabolizm) 2. wykorzystanie do spalenia (katabolizm)
Osoby o przewadze katabolicznej to osoby, które choćby nie wiadomo ile jadły, to i tak znacząco nie przytyją. U tych osób spożycie zbyt dużej ilości pożywienia będzie raczej powodować nadmierne uruchomienie go do spalania i zakwaszenie wewnątrzkomórkowe niż odłożenie tego nadmiaru na zapas.
Osoby o przewadze anabolicznej to osoby, które cokolwiek zjedzą, zaraz odkładają to na zapas. Do spalenia pozostaje niewiele. U tych osób spożycie nadmiernej ilości pokarmu będzie oczywiście powodować szybki przyrost nadwagi. Jako że głównym problemem tych osób jest nadwaga, osoby te kombinują, jak by tu schudnąć. Szybcy utleniacze dość łatwo chudną po przejściu na dietę wysokotłuszczową, gdyż dopasowują dietę do swojego typu metabolicznego i ograniczają cukier - główny materiał do syntezy tłuszczu. Gorzej jest z wolnymi utleniaczami - Pewną alternatywą może być dla nich dieta Atkinsa, w której jest dużo białka, nie za dużo tłuszczu i mało węglowodanów. Jednak trzeba pamiętać, że białko w nadmiarze zakwasza i alergizuje, stąd konieczne może być uzupełnianie alkaliów (odkwaszanie). (Również dieta Kwaśniewskiego, jeśli będzie w niej zbyt mało warzyw, może być zakwaszająca)
Oś 3: Dominacja współczulna - przywspółczulna układu wegetatywnego.
Układ współczulny zwany też sympatycznym odpowiedzialny jest za reakcje walki, napięcia, stresu. Układ przywspółczulny zwany też parasympatycznym odpowiedzialny jest za reakcje wypoczynku, relaksu, trawienia, spokoju.
Osoby o względnej konstytucyjnej przewadze układu współczulnego: - są nerwowe, nadpobudliwe - łatwo się ekscytują - mogą mieć problemy z zasypianiem - gorzej trawią - mogą być nadwrażliwi na światło w bardzo słoneczne dni
Osoby o względnej konstytucyjnej przewadze układu przywspółczulnego: - są raczej spokojne, zrównoważone - dobrze znoszą stres - łatwo regenerują się po stresie - łatwo zasypiają - dobrze trawią
Układ wegetatywny może przestrajać chwilowo zapotrzebowanie na proporcję BTW, przy czym, u niektórych wpływ ten jest słabszy, u innych silniejszy. Generalny wpływ jest taki, że układ współczulny uruchamia cukier do spalania. W przypadku szybkich utleniaczy nasila się więc i tak zbyt szybkie utlenianie. Jest to dobre np. w boju albo w sporcie, ale nie przy braku fizycznego wysiłku. U wolnych utleniaczy wpływ ten jest do pewnego stopnia korzystny, gdyż podkręca i tak zbyt wolne utlenianie. Jednak zbyt długie utrzymywanie się organizmu w fazie stresu jest oczywiście niekorzystne z różnych innych powodów.
Tak więc na podstawie tych paru informacji widać gołym okiem, że nie ma jednej diety dla wszystkich i każdy tak naprawdę musi sam poszukać swojej diety idealnej. Żeby to się jednak udało, potrzebna jest choćby podstawowa wiedza na temat różnych składników odżywczych i metabolizmu oraz dokładne "wsłuchiwanie się" w swój organizm. W szczególności trzeba obserwować swój organizm 2-4 godziny po posiłku.
Jeśli posiłek był właściwie dobrany, powinniśmy czuć się dobrze i nie być głodni.
Troska o zdrowie i zainteresowanie wellness rozwijają sprzedaż naturalnych, zdrowych napojów.
Klienci dokonują coraz bardziej świadomych wyborów tego, co spożywają, a to przekłada się na zwiększenie popytu na naturalne, zdrowe napoje. Napoje przygotowane na bazie składników naturalnych zaczynają wygrywać z napojami zawierającymi konserwanty, sztuczne dodatki czy cukier, ponieważ klienci chcą uniknąć niechcianych efektów ubocznych takich jak przybieranie na wadze czy uszkodzenia zębów.
Raport opublikowany w sierpniu 2006 roku przez Euromonitor International*, firmę zajmującą się badaniami rynku pokazuje, że troska o zdrowie jest jedynym, najważniejszym trendem napędzającym sprzedaż napojów bezalkoholowych. Teoria ta z pewnością tłumaczy wzrost sprzedaży w sektorze „zdrowych napojów bezalkoholowych". Sektor ten składa się z dietetycznych, funkcjonalnych, organicznych i naturalnie zdrowych napojów, które w tej chwili tworzą 44% światowego rynku napojów bezalkoholowych.
Zapewne wiesz iż medycyna lata temu poznała znaczenie tych związków w organizmie. Producenci m.in. kosmetyków korzystają z tej wiedzy aby produkować jeszcze lepsze i jeszcze skuteczniejsze kosmetyki i preparaty pielęgnacji ciała.
Wolne rodniki są cząsteczkami organicznych związków pozbawionymi jednego elektronu. Dążą więc za wszelką cenę do tego, aby uzupełnić brakujący elektron z cząsteczek związków znajdujących się w innych tkankach. Napotkawszy zdrowe cząsteczki, błyskawicznie wchodzą z nimi w reakcje i zabierają potrzebny im elektron. Powoduje to uszkodzenia białek, tłuszczów i kwasów nukleinowych zdrowych komórek, a także spustoszenie w naszych zasobach tlenowych. W efekcie wolne rodniki rujnują nam zdrowie i przyczyniają się do przedwczesnego starzenia się organizmu. Naukowcy twierdzą, że mogą wywoływać nowotwory, artretyzm, miażdżycę naczyń, a w konsekwencji udar lub zawał serca.
Tworzą się one w naszym organizmie w sposób biologicznie naturalny, podczas procesów przemiany materii oraz rozpadu zużytych komórek. Jednak ich gwałtownemu namnażaniu się sprzyjają też stany zapalne, zwłaszcza przebiegające z gorączką, zażywanie wielu leków, a także stres, zanieczyszczenia powietrza, palenie papierosów, alkohol i środki chemiczne.
Jak z nimi walczyć?
Sposobem na wolne rodniki jest m.in. szybkie dostarczenie im elektronu do pary. Antidotum przewidzianym przez naturę są tzw. antyoksydanty, czyli po polsku przeciwutleniacze. Należą do nich m.in. witaminy A, C, E, beta-karoten i niektóre składniki mineralne. Ich elektrony są łatwym łupem, toteż antyoksydanty chronią organizm przed uszkodzeniami czynionymi przez wolne rodniki w zdrowych komórkach.
Przeciwutleniaczy można dostarczać organizmowi w tabletkach, ale znacznie lepiej jest tak skomponować jadłospis, by zawierał również odpowiednią pożywkę dla wolnych rodników. Gdy wchłoną brakujące im elektrony, staną się nieszkodliwe. Na przykład posiłek z mięsa upieczonego na grillu, bogatego w wolne rodniki, dobrze jest uzupełnić neutralizującymi je warzywami i owocami. Dobrze jest również chronić organizm przed stresem, stanami zapalnymi, które sprzyjają powstawaniu tych toksycznych cząsteczek.
Nim zaczniesz się odchudzać, sprawdź, czy to konieczne. Być może nie musisz stosować rygorystycznych ograniczeń, a jedynie odżywiać się z głową.
Choć większość osób zna zasady zdrowego odżywiania, to się do nich nie stosuje. I w tym najczęściej tkwi przyczyna pojawiającej się nadwagi. A przecież o wiele łatwiejsze i bezpieczniejsze dla zdrowia jest przestrzeganie zasad prawidłowego odżywiania się niż stosowanie restrykcyjnych diet. Gdy jesz racjonalnie, twój organizm otrzymuje wszystkie niezbędne składniki. To gwarantuje szczupłą sylwetkę i zwiększa szansę na uniknięcie wielu chorób.
1. 5 razy dziennie Każdego dnia zjadaj 3 większe i 2 mniejsze posiłki. Śniadanie, obiad i kolacja to główne źródła energii. Między nimi jest miejsce na przekąski. Nie zapominaj o nich. Bo choć wydaje się, że im więcej zjesz, tym będziesz grubsza, to okazuje się jednak, że bardziej zgubne jest nieregularne jedzenie.
2. Liczą się proporcje Zgodnie z piramidą żywienia każdego dnia powinnaś zjeść 5 porcji produktów zbożowych, jak najwięcej warzyw, 2, 3 porcje owoców. Ich uzupełnieniem powinny być ryby, drób, strączki, nabiał i oliwa, a tylko czasami mięso.
3. Zacznij od śniadania W żadnym wypadku nie rezygnuj ze śniadania. To najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Wraz z nim otrzymujesz siłę i składniki zapewniające dobre samopoczucie. Zjadając rano chociażby kanapkę, uchronisz się też przed wrzodami żołądka.
4. Kolacja nie za późno Zaleca się, by ostatni posiłek zjeść 2–3 godziny przed pójściem spać. Ale nawet jeśli kładziesz się około północy, kolację powinnaś zjeść nie później niż o godz. 20. Wieczorem nasz metabolizm zwalnia, a to oznacza, że wolniej zachodzą procesy trawienia i przyswajania pokarmu. Z pełnym żołądkiem znacznie trudniej też się wyspać.
5. Woda na zdrowie Większość osób sięga po napoje jedynie podczas posiłków. Kawa na mleku na śniadanie, sok do obiadu i herbata na kolację – to wszystko. Oznacza to, że wypijają 0,75 l płynów w ciągu dnia. Czyli o połowę mniej niż zalecają normy! Warto to zmienić i pamiętać, że najdoskonalszym napojem jest woda.
6. Postaw na rozmaitości Im bardziej urozmaicone posiłki jadasz, tym większa szansa na to, że twój organizm otrzyma wszystkie niezbędne składniki. Nie każdy przecież zna skład poszczególnych produktów żywnościowych. Kierując się tą zasadą, zwiększasz prawdopodobieństwo skomponowania pełnowartościowego dziennego menu.
7. Zdrowe przekąski Jeśli czujesz głód i burczy ci w brzuchu, nie katuj się, lecz sięgnij po małe co nieco. Powinno to być coś niskokalorycznego i zdrowego, np. świeże warzywa (marchewka, rzodkiewki, ogórek, pomidor), owoce (jabłko, gruszka, pomarańcza, grejpfrut), chrupkie pieczywo, wafel ryżowy czy batonik musli. Zawsze miej którąś z tych przekąsek pod ręką. To ułatwi ci powstrzymanie się przed słodyczami czy chipsami.
8. Energia na miarę potrzeb Ilość kalorii dostarczanych wraz z pożywieniem powinna być dopasowana do twoich potrzeb. Jeśli masz siedzącą pracę, jesteś mało aktywna, a na dodatek przekroczyłaś trzydziestkę, to potrzebujesz zdecydowanie mniej energii niż kobieta młodsza i bardziej aktywna.
9. Zimne czy ciepłe Bardziej kaloryczne posiłki (np. obiad) jedz na ciepło, przekąski zaś na zimno. Ciepłe jedzenie jest bardziej sycące niż zimne. Dzięki temu zadowolisz swój żołądek mniejszą porcją. Z kolei na trawienie zimnych potraw organizm zużywa więcej energii. Tak więc galarety i sałatki mogą być sprzymierzeńcem szczupłej sylwetki. Warto także pamiętać, że ciepłe potrawy relaksują i rozleniwiają, a zimne orzeźwiają.