Tylko niektórzy z nas wygrali los na loterii – jedzą wszystko, na co mają ochotę, a mimo to zachowują zgrabną, szczupłą sylwetkę. Tajemnica tkwi najczęściej w doskonałej przemianie materii. Pozostali mają, niestety, skłonność do tycia. Dlatego powinniśmy trzymać nasz apetyt na wodzy i kontrolować, co i w jaki sposób zjadamy.
Rozpowszechnione stereotypowe opinie na temat produktów, które tuczą, i sposobów jedzenia posiłków, często wprowadzają nas w błąd. Sprawiają, że nie udaje nam się zgubić zbędnych kilogramów, a niekiedy wręcz szkodzą i przyczyniają się do tycia. Przedstawiam 3 najczęściej powtarzane „prawdy”. Wystrzegaj się ich, a będzie ci łatwiej ułożyć racjonalną dietę i zbliżyć się do wymarzonej wagi.
1. Gdy nie jesz śniadań, chudniesz.
Nieprawda
Jest dokładnie odwrotnie: niejedzenie śniadań sprzyja tyciu. Pierwszy posiłek po nocnej przerwie zapewnia energię potrzebną organizmowi na cały dzień. Gdy zjadasz na śniadanie produkty dostarczające białka (sery, jajka, wędlinę) oraz węglowodany (płatki śniadaniowe, pieczywo pełnoziarniste), jesteś naprawdę doskonale zabezpieczona przed napadami głodu w ciągu dnia. Jeśli zaś wychodzisz z domu bez śniadania, już po dwóch, trzech godzinach zaczyna cię coraz bardziej ssać w dołku. Zjadasz wtedy cokolwiek, co jest w zasięgu ręki (batona, rogalik, ciastko, hot doga) i nawet nie zastanawiasz się, ile pochłaniasz kalorii. A właśnie te pozornie małe przekąski mają tych kalorii całkiem sporo...
2. Wskaźnik BMI to wyrocznia
Nieprawda
Wskaźnik BMI mówi wyłącznie o stosunku wagi do wzrostu. Nie uwzględnia jednak budowy ciała. A wiadomo, że osoba wysportowana ma więcej tkanki mięśniowej, która jest cięższa od tkanki tłuszczowej. Jeśli więc twoje BMI trochę przekracza normę, nie musisz się przejmować! Wskaźnik ten wcale nie musi świadczyć o tym, że masz nadwagę. Idealny wskaźnik BMI wynosi od 20 do 25. Jak się go oblicza? Wagę podziel przez wzrost podniesiony do kwadratu. Np. BMI kobiety o wadze 65 kg i wzroście 170 cm wynosi: 65:(1,7)2, czyli 65:2,89 = 22.5.
3. Częste jedzenie słodyczy grozi cukrzycą
Nieprawda
To nie nadmierne jedzenie ciastek czy słodzenie herbaty jest przyczyną tej groźnej choroby. Do zachorowania na cukrzycę może się natomiast przyczynić nadmierny przyrost wagi. A właśnie on grozi ci, jeśli stale, dzień po dniu dostarczasz swojemu organizmowi zbyt wiele cukru. Gdy twoja nadwaga wynosi 10–15 kg, organizm zaczyna nieprawidłowo reagować na insulinę, ważny hormon trzustki. Może wtedy nastąpić gwałtowny wzrost stężenia cukru we krwi, a to grozi zachorowaniem na cukrzycę typu II (tzw. cukrzycę insulinooporną).